Rynek krajowy
W wigilijny poniedziałek złoty stracił na wartości. Przyczyna spadku o 1,65 gr w stosunku do dolara oraz o 0,1 gr w stosunku do euro, był pogłębiający się kryzys w Argentynie, a konkretnie zaprzestanie spłat zadłużenia przez ten kraj. Tego dnia, z racji rozpoczynających się świąt Bożego Narodzenia, na rynku przeprowadzono jedynie nieliczne transakcje, a jakikolwiek ruch w zasadzie ustał już koło południa.
Z wiadomych względów, we wtorek i środę wszelkie rynki finansowe w Polsce były nieczynne. Poświąteczny czwartek przyniósł zmiany będące następstwem wydarzeń na rynku międzynarodowym. Na skutek osłabienia euro w stosunku do dolara, złotówka na otwarciu osłabła o 0,45 grosza względem dolara, by wzmocnić się o 2,6 grosza względem euro. Na fixingu Narodowy Bank Polski ustalił kurs złotego do dolara na poziomie 3,9920, natomiast kurs złotego do euro na 3,5192.
Do końca dnia nie zanotowano większych ruchów. Wiele wskazuje na to, że rynek nie reaguje już na trwający spór pomiędzy rządem a RPP. Dało się odczuć wyczekiwanie na piątkową publikację danych o deficycie na rachunku obrotów bieżących w listopadzie. Zdaniem większości analityków, opublikowane dane również jutro powinny wzmocnić złotego. O godz. 16 za jednego dolara płacono 3,9680 PLN, a za jedno euro 3,5150 PLN.
Prognoza: Rynek coraz słabiej reaguje na turbulencje związane z wydarzeniami w Argentynie. Nie wpłynęły one, podobnie jak wrześniowy, terrorystyczny atak na USA, w zasadniczym stopniu na notowania złotówki. Uważamy, że najważniejsze znaczenie dla naszej gospodarki będzie teraz miała sytuacja budżetowa oraz przebieg negocjacji związanych z wstąpieniem Polski do UE.
W związku z tym, w pierwszych dniach po Nowym Roku oczekujemy stabilizacji na rynku i względnego spokoju dla złotówki. Na początku stycznia kursy powinny kształtować się na poziomach: 3,98 – 4,01 w stosunku do dolara oraz 3,51-3,58 wobec euro.
SA