Inflacja maleje, podaż pieniądza rośnie
Poświąteczny tydzień nie przyniósł niespodziewanych zwrotów sytuacji na rynku krajowym. Tak jak w poprzednich miesiącach poziom inflacji sukcesywnie maleje, eksport dynamicznie rośnie, natomiast sporo niepokoju budzi wykonany już niemal w 75 proc. deficyt budżetowy założony przez rząd na 2001 rok.
Pierwsze w tym tygodniu dane ukazały się we wtorek i dotyczyły wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI), zwanego popularnie inflacją oraz podaży pieniądza w marcu. Okazało się, że inflacja w marcu w porównaniu do lutego wzrosła o 0,5 proc., a liczona rok do roku osiągnęła poziom 6,2 proc. Jej wartość w niewielkim stopniu przewyższyła oczekiwania analityków rynkowych. Tymczasem o 1,8 proc. zwiększyła się także w stosunku miesiąc do miesiąca podaż pieniądza, co świadczy o niewielkim proinflacyjnym charakterze tego wskaźnika.
Naszym zdaniem, w przyszłych miesiącach może dojść do wyhamowania tempa spadku inflacji na skutek typowego na przełomie wiosny i lata wzrostu cen żywności oraz zaplanowanych podwyżek cen gazu oraz paliw na krajowym rynku.
Deficyt budżetowy coraz wyższy
Przy niezbyt dużych szansach na spadek rocznego wskaźnika inflacji maleją również szanse na szybką obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej zwłaszcza w obliczu środowych danych dotyczących wykonania deficytu budżetowego. Zgodnie z naszymi prognozami (oczekiwaliśmy, że wykonanie deficytu osiągnie 75 proc.) deficyt budżetu państwa wyniósł w marcu 15,06 miliarda złotych, co stanowi 73,3 proc. planu na 2001 rok. Tymczasem w swojej czwartkowej wypowiedzi minister finansów Jarosław Bauc stwierdził, że już w kwietniu deficyt przekroczy poziom 80 proc. Założenie rządu, że uda się w tym roku obniżyć deficyt centralny do 1,8 proc. PKB uważaliśmy od początku za nierealne. Sprawowanie efektywnej kontroli nad budżetem utrudnia obecna struktura tak zwanych sztywnych wydatków, które stanowią prawie dwie trzecie wydawanych pieniędzy i bez gruntownych reform ich zmniejszenie jest niemożliwe. Zbliżające się wybory parlamentarne są kolejną barierą utrudniającą utrzymanie dyscypliny budżetowej. Mimo, że tempo pogłębiania się deficytu będzie z pewnością znacznie wolniejsze w kolejnych kwartałach, uważamy, że luka budżetowa może wynieść na koniec roku około 2,5 proc. PKB.
Czy RPP obniży stopy?
Naszym zdaniem na najbliższym posiedzeniu RPP pozostawi stopy na niezmienionym poziomie. O niektórych czynnikach, które mogą wpłynąć na tę decyzję wspomnieliśmy już wcześniej, należą do nich prawdopodobne wyhamowanie spadku inflacji oraz bardzo niepokojący poziom centralnego deficytu budżetowego. Może się również okazać, że utrzymujący się silny złoty wpłynie w końcu na obniżenie dynamiki eksportu, w związku z czym doprowadzi do pogorszenia bilansu handlowego Polski. Mimo to naciski na Radę przybierają na sile. Kolejnym głosem w tej kwestii jest opinia premiera Jerzego Buzka, który pokazał członkom Rady jako przykład do naśladowania środową obniżkę stóp w Stanach.
Naszym zdaniem RPP nie powinna pochopnie podejmować decyzji i nie uginać się pod naciskami. RPP nie neguje potrzeby redukcji stóp procentowych, jednak ich pochopne obniżenie w obecnej sytuacji gospodarczej, może przynieść bardzo negatywne dla gospodarki skutki. Utrzymywanie wysokich stóp ma być również sygnałem dla rządu, że dopóki nie zacznie wywiązywać się ze swoich obietnic (patrz deficyt budżetowy) Rada będzie bardzo ostrożnie podchodzić do redukcji stóp procentowych
Wzrost produkcji przemysłowej
W czwartek po południu Główny Urząd Statystyczny podał informacje o produkcji przemysłowej. Produkcja wykonała w marcu gwałtowny skok o 14,6 proc. Oznacza to 2,8 proc. wzrost w skali roku. Natomiast wskaźnik cen produkcji sprzedanej przemysłu wzrósł o 0,2 proc w skali miesiąca i 3,9 proc w skali roku. Obie dane, a zwłaszcza ta dotycząca wzrostu produkcji poprawiła nastroje wśród inwestorów. Jeśli produkcja przemysłowa będzie rosła równie dynamicznie w przyszłych miesiącach znajdzie to z pewnością odbicie w poziomie Przyrostu Krajowego Brutto na koniec roku.
Deficyt w handlu zagranicznym
Aż trudno jest uwierzyć, że mimo tak silnego złotego eksport jest dalej w stanie dynamicznie się rozwijać. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego eksport po dwóch miesiącach tego roku wzrósł o 20,1 proc. z 4353,4 mln dolarów do 5796 mln dolarów, a w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej o 28,3 proc. W efekcie deficyt handlu zagranicznego po lutym spadł do 2045,2 mln USD. Do bardziej pesymistycznych informacji należy dalsza utrata rynku rosyjskiego. Udział w eksporcie do Rosji wynosi obecnie zaledwie 2,1 proc.
Obniżka stóp przez FED
Niewątpliwie wydarzeniem mijającego tygodnia na światowym rynku była zaskakująca decyzja Zarządu Banku Rezerw Federalnych USA o obniżce poziomu głównych stóp procentowych o 50 pkt. bazowych. Była to czwarta już w tym roku obniżka. Wszystkie miały także 50 pkt. charakter.
Według FED-u, decyzja ta miała na celu wpłynięcie na zwiększenie tempa rozwoju gospodarczego USA oraz pomoc rynkowi giełdowemu. Ten ostatni w związku z prowadzoną w zeszłym roku polityką zbijania inflacji za pomocą wysokiego poziomu stóp procentowych przeżywał ogromny kryzys. Główne indeksy na amerykańskich giełdach straciły kilkadziesiąt procent swojej wartości. W związku z tym pogarszały się również nastroje konsumentów. Zaraz po tej decyzji indeksy zaczęły bardzo szybko zyskiwać na wartości. Trend ten utrzymał się również w trakcie następnych sesji. Rynkowi akcji pomagają także dobre wyniki finansowe publikowane w ostatnich dniach przez największe spółki.
Wydaje się, że podjęcie takiej decyzji było możliwe w głównej mierze dzięki zaniknięciu presji inflacyjnej. Opublikowany we wtorek wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, czyli popularna inflacja, wzrósł w marcu o 0,1 proc. w porównaniu z lutym. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej okazało się, że również wskaźnik cen produkcji sprzedanej przemysłu spadł o 0,1 proc. w stosunku miesiąc do miesiąca.
Czy ECB obniży stopy procentowe?
W bieżącym tygodniu rynek z niecierpliwością oczekiwał na publikowane w czwartek przez Europejskie Biuro Statystyczne - Eurostat marcowe dane dotyczące wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacji) na obszarze Eurolandu. Oczekiwano, iż inflacja może być niższa niż w lutym, kiedy wyniosła 2,6 proc. Liczono na to, że jej niższy poziom może skłonić Europejski Bank Centralny do tak oczekiwanego przez wszystkich obniżenia poziomu stóp procentowych.
Po zapoznaniu się z opublikowanymi w czwartek danymi mówiącymi o utrzymaniu się inflacji w marcu na niezmienionym w porównaniu do lutego poziomie, wydaje się, że na razie możliwość szybkich "cięć" oprocentowania oddala się.
ECB, a w szczególności jego prezes Wim Duisenberg, mimo licznych głosów krytyki, będą prawdopodobnie dalej prowadzić antyinflacyjną politykę wysokiego poziomu stóp. Jest to bardzo możliwe, tym bardziej, że publikowane dane makroekonomiczne nie wskazują w wyraźny sposób na silne spowolnienie gospodarki. Co więcej ostatnio dane okazują się zaskakująco dobre. Przykładem może być dzisiejsza informacja o 0,4 proc. (m/m) oraz o 3,8 proc. (r/r) wzroście produkcji przemysłowej w lutym b.r.
Przygotowują: Dr Richard Mbewe, Marek Nienałtowski