WGI: we wtorek złoty tracił na wartości

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-06-18 18:41

Rynek krajowy

W pierwszych godzinach wtorkowej sesji notowania naszej waluty spadły do poziomu najniższego od 7 lutego tego roku. Kurs USD/PLN wzrósł do 4,0555, a EUR/PLN zwyżkował do 3,8360 (odchylenie -8,4 proc.). W drugiej części handlu złoty na fali zwiększonego popytu ze strony jednego z banków zagranicznych odrobił część poniesionych wcześniej start. Cena dolara spadła do 4,0260, a euro zniżkowała do 3,8190. Odchylenie powróciło do ok. -8,8 proc.

We wtorek w centrum zainteresowania inwestorów znalazło się popołudniowe spotkanie prezydenta z członkami Rady Polityki Pieniężnej. Aleksander Kwaśniewski ma nadzieję, że uda mu się doprowadzić do porozumienia między rządem a RPP. Zdecydowana większość analityków nie oczekiwała, aby ta rozmowa zaowocowała jakimś większym przełomem. Zapowiadana na godz. 16:45 konferencja prasowa nie odbyła się o planowanej godzinie, więc wyniki spotkania nie są jeszcze znane.

O godz. 17.20 jeden dolar wyceniany był na 4,0265 złotego, a jedno euro na 3,8225 złotego (odchyl.– 8,82 proc.).

Choć w momencie sporządzania komentarza wynik spotkania prezydenta z RPP nie jest znany, sądzimy jednak, że nie należy oczekiwać, aby przyniosło ono przełamanie obecnego impasu na linii rząd – rada. Biorąc pod uwagę poniedziałkowe dane o inflacji, RPP na swoim najbliższym posiedzeniu może obniżyć poziom stóp procentowych. Notowania naszej waluty mogą spaść, jeżeli po obniżce gracze stwierdzą, że to ostanie cięcie w tym roku.

Rynek jena

We wtorek japońska waluta uległa nieznacznej przecenie względem dolara. Kurs USD/JPY w porównaniu do poniedziałkowej sesji stracił 40 pkt. i poruszał się w przedziale 124,40 – 124,80. Niewielki spadek wartości jena był wynikiem nieustających obaw inwestorów o ponowną interwencję na rynku ze strony Bank of Japan. Przedstawiciel resortu finansów Nipponu Zembei Mizoguchi, podkreślał, że rynek w dalszym ciągu jest uważnie monitorowany.

O godz. 17.20 jeden dolar wyceniany był na 124,47 jena.

Sytuacja na rynku nie ulega zmianie. Ministerstwo Finansów z determinacją broni poziomu 124,00. Spadki kursu USD/JPY wykorzystaj do zakupów dolarów.

Rynek euro

Podczas wtorkowej sesji notowania wspólnej waluty szły do góry, pomimo tego, że amerykańskie rynki giełdowe zakończyły poniedziałkowy handel na dużym plusie. Kurs EUR/USD, który jeszcze w nocy czasu warszawskiego wynosił 0,9440, zwyżkował w ciągu dnia o ponad 50 pkt. i osiągnął poziom 0,9495. Gracze byli przekonani o tym, że sesje na Wall Street rozpoczną się od spadków. I nie pomylili się. Zarówno Nasdaq jak i Dow Jones otworzyły się na minusie. I choć niedługo potem odrobiły straty, to wspólna waluta pozostała mocna.

W samo południe podano, że majowa inflacja w strefie euro wyniosła 2 proc. i pokryła się z wcześniejszymi prognozami. Dwie i pół godziny później opublikowano serię danych makroekonomicznych z USA. Departament Handlu poinformował, że w maju inflacja nie uległa zmianie w stosunku do kwietnia. Dodał również, że w tym samym miesiącu liczba nowych inwestycji budowlanych wzrosła w największym od siedmiu lat stopniu, tj. o 11,6 proc.

O godz. 17.20 jedno euro było wyceniane na 0,9487

W czwartek zostaną podane informacje o deficycie na rachunku obrotów bieżących za I kwartał w USA. Należy oczekiwać, że nie pomogą one dolarowi. Dalsze wzrosty kursu EUR/USD uzależnione są ciągle od udanego, trwałego pokonania oporów na poziomie 0,9485/90 oraz następnie 0,9505.

Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski