WGI: złoty zaczął odrabiać straty

Marek Druś
opublikowano: 2002-10-29 17:10

Złotówka osłabła po tym jak inwestorzy postanowili zrealizować w poniedziałek zyski z krótkich pozycji w dewizach. Zaowocowało to tym, że złoty rozpoczął wtorkową sesję na nieco niższym poziomie. W związku ze spadkiem dolara na rynku międzynarodowym przecena złotego była widoczna tylko na krosie EUR/PLN. Cena euro wzrosła do 3,99, a cena dolara sięgnęła 4,0550. Odchylenie złotówki od parytetu powędrowało w okolice poziomu minus 6,5 proc.

Po południu złoty odrobił co prawda niewielką część poniesionych wcześniej strat, ale zmiany kursów EUR/PLN oraz USD/PLN, podobnie jak w pierwszej części handlu, nie były zbyt duże, i tak naprawdę wynikały ze zmian kursu EUR/USD.

O godz. 16.25 jeden dolar wyceniany był na 4,0400 złotego, a jedno euro na 3,9825 złotego (odchyl.– 6,60 proc.).

Krótkoterminowa prognoza: Krajowy rynek powinien się stabilizować przy odchyleniu w zakresie minus 6 – 7 proc. Nominalne zmiany kursów EUR/PLN oraz USD/PLN będą dalej kształtowane wydarzeniami na rynku międzynarodowym. W kraju inwestorzy oczekują na czwartkową publikację danych o bilansie płatniczym za wrzesień.

Strategia: Pozostań neutralny

USD/JPY i EUR/JPY

Zdecydowana przecena dolara na arenie międzynarodowej ściągnęła nad ranem kurs USD/JPY w dół, aż do poziomu 123,20. Podczas pierwszych godzin sesji europejskiej cena dolara ulegała wahaniom w zakresie 123,25 – 123,55. Premier Japonii Junichiro Koizumi poinformował, że zaaprobował podstawowe elementy planu reformy sektora bankowego Heizo Takenaki. Potwierdził on, że publikacja planu nastąpi w środę. Warto również odnotować wypowiedź Eisuke Sakikabary, byłego wiceministra finansów Japonii nazywanego na rynku „Mr. Jen”. Jego zdaniem notowania amerykańskiej waluty do jena w związku z niepewnością co do stanu gospodarki Stanów Zjednoczonych powinny pozostawać przez pewien czas w przedziale 120-125.

Późnym popołudniem, po fatalnych danych z USA, kurs USD/JPY spadł w ciągu kilku minut w okolice poziomu 122,55. O godz. 16.25 jeden dolar wyceniany był na 122,60 jena.

Krótkoterminowa prognoza: Notowania amerykańskiej waluty do jena powinny zareagować wzrostem na publikację planu Takenaki (o ile oczywiście będzie on taki, jak się oczekuje). Kurs USD/JPY w okolicy poziomu 122,50 radzimy wykorzystać do zakupów dolarów.

Strategia: Kupuj po 122,50-60/Stop loss 122,20/Take profit124,30

EUR/USD

Notowania euro do dolara rozpoczęły wtorkową sesję na pułapie wyższym o 100 pkt niż dzień wcześniej. Nad ranem kurs EUR/USD sięgnął poziomu 0,9850. Przecena amerykańskiej waluty została wywołana obawami inwestorów o stan gospodarki USA oraz poniedziałkową wypowiedzią szefa Bundesbanku Ernsta Welteke o tym, że ECB nie ulegnie naciskom politycznym i będzie podejmował takie decyzje jakie uzna za stosowne.

Podczas kolejnych godzin sesji europejskiej uczestnicy rynku z niepokojem czekali na publikację wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów za październik, sporządzanego na zlecenie nowojorskiej grupy badawczej Conference Board, na podstawie ankiety przeprowadzanej na reprezentatywnej grupie 5 tys. gospodarstw domowych. Analitycy ankietowani przez agencję Reuters spodziewali się jego spadku do 89,7 pkt z 93,3 pkt we wrześniu. Kurs EUR/USD po początkowej konsolidacji w zakresie 0,9830/45 zniżkował przed podaniem danych z USA w okolice poziomu 0,9810.

Dokładnie o godz. 16:00 okazało się, że zaufanie konsumentów spadło jeszcze bardziej niż oczekiwano, bo aż do 79,4 pkt. Kurs EUR/USD zareagował silnym wzrostem w okolice poziomu 0,9865, a wartość indeksów na Wall Street spadła.

O godz. 16.25 jedno euro wyceniane było na 0,9850 dolara.

Krótkoterminowa prognoza: Notowania europejskiej waluty do dolara powinny wzrastać. Najbliższym poziomem, który może powstrzymać dalszą przecenę zielonego jest linia trendu spadkowego przebiegająca nieco powyżej poziomu 0,9890.

Strategia: Pozostań neutralny

Kalendarium

Środa 30/10/2002

12:00 Sprzedaż detaliczna za sierpień - Euroland

(czasu warszawskiego)

Źródło: Reuters

Przygotowali: Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski