Ministrowie skarbu i energii chwalili wczoraj kontrolowane przez siebie spółki na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu i energii. Z tego grona trochę wyłamywało się PZU, którego cena akcji spadła od początku roku o 23 proc. Resort skarbu tłumaczył te spadki planami konsolidacji sektora bankowego, które wpływają na możliwość wypłaty dywidendy przez ubezpieczyciela.
- PZU jest aktywne na rynku akwizycji bankowych. Akcjonariusze [mniejszościowi – przyp. red.] oczekują, by spółka wypłacała dywidendę, a nie realizowała akwizycje. Spadek kursu akcji nie oznacza spadku realnej wartości spółki, ale jest emanacją niezadowolenia części akcjonariuszy z faktu, że skarb państwa chce realizować swoją politykę. Nie zgadzamy się, że skarbowi państwa wolno mniej niż prywatnym akcjonariuszom. Po to skarb państwa jest akcjonariuszem, by z tego mieć efekty. Skarb państwa to emanacja państwa, które prowadzi swoją politykę. Zdumienie budzi inne podejście do tych kwestii – mówił Filip Grzegorczyk, wiceminister skarbu, na posiedzeniu komisji.
PZU kupiło w połowie ubiegłego roku kontrolny pakiet w Alior Banku, w kwietniu tego roku Alior przejął Bank BPH. W tym momencie ubezpieczyciel finalizuje negocjacje w sprawie przejęcia Raiffeisen Banku i prowadzi negocjacje w sprawie kupna kontrolnego pakietu w Banku Pekao SA.
