Więcej magazynów dla e-handlu

Marta Sieliwierstow
opublikowano: 2015-10-05 22:00

E-commerce Firmy handlujące w internecie w ciągu pięciu lat mogą się stać najważniejszymi najemcami magazynów

Wynajęcie w 2013 r. przez Amazona trzech magazynów w Polsce dobitnie pokazało potencjał branży e-commerce i zapotrzebowanie na powierzchnię, jakiej mogą potrzebować jej przedstawiciele w najbliższym czasie.

— Oczywiście Amazon to szczególny przypadek i zawsze będzie największym graczem, ale również inne firmy sprzedające przez internet będą potrzebowały coraz więcej magazynów. Znaczenie najemców e-commerce na rynku będzie rosło z roku na rok — uważa Joanna Sinkiewicz, partner w dziale powierzchni przemysłowych i magazynowych, Cushman & Wakefield.

Zakupy w sieci

Według danych BNP Paribas Real Estate, Polska należy do europejskiej czołówki pod względem dynamiki wzrostu wartości sprzedaży internetowej, która w latach 2009-14 rosła od 15 do 30 proc. rocznie.

— Już od jakiegoś czasu otrzymujemy dużo zapytań od firm handlujących w internecie, które część produktów chcą przechowywać i przygotowywać do wysyłki w naszych magazynach, a także od firm kurierskich, które świadczą np. usługi logistyczne dla przedstawicieli e-commerce — twierdzi Magdalena Szulc, dyrektor zarządzający Segro na Europę Centralną.

O potencjale handlu internetowego, a co za tym idzie pośrednio rynku magazynowego, świadczy także dystans, jaki mamy do nadrobienia w porównaniu z innymi krajami. Obroty handlu elektronicznego w Polsce szacowane są na 2,5-4 proc. całkowitej sprzedaży, podczas gdy w Wielkiej Brytanii wynoszą 13,2 proc., w Niemczech 10 proc., a w Norwegii 9,1 proc. Podobnie jest w przypadku liczby kupujących przez internet. W Polsce to około 24 proc. populacji w wieku 16-74 lata, przy średniej unijnej wynoszącej 41 proc.

— Dynamiczny rozwoju e-handlu i duży popytu na magazyny nie wpłyną istotnie na czynsze. Co prawda liczba pustostanów spada, ale konkurencja między deweloperami jest na tyle duża, że raczej nie należy się spodziewać spektakularnych podwyżek — mówi Joanna Sinkiewicz.

Szyte na miarę

Oprócz typowych magazynów dla dużych sieci handlowych, które przede wszystkim sprzedają w sklepach stacjonarnych, a od niedawna rozwijają też sprzedaż on-line, na rynku powstaje nisza związana z budową magazynów dla małych przedsiębiorców handlujących wyłącznie lub głównie w internecie.

— Sieci, które dotychczas sprzedawały swój asortyment tradycyjnymi kanałami, zakładają również swoje sklepy internetowe, np. Auchan, Zara, H&M. Wielokanałowość na rynku handlowym stała się codziennością. Co istotne, klienci internetowi wymagają niemal natychmiastowych dostaw zamówionego towaru. Firmy kurierskie starają się skrócić czas, np. dostarczając produkt tego samego dnia. W efekcie sklepy internetowe, które chcą budować swoją przewagę na szybkości dostarczenia towaru, muszą mieć większe zapasy w magazynach — ocenia Piotr Bzowski, dyrektor ds. najmu i rozwoju P3 Logistic Park. Mniejsi przedsiębiorcy rzadziej wynajmują magazyny od deweloperów, a częściej korzystają z usług wyspecjalizowanych firm kurierskich i logistycznych. Zwiększa to zapotrzebowanie na magazyny w granicach administracyjnych największych miast i z łatwym dostępem do dróg.

— Tak jak są biura serwisowane, tak kurierzy i logistycy będą podpisywali umowy z deweloperami i podnajmowali powierzchnie firmom e-commerce, oczywiście za odpowiednio większe pieniądze. Deweloperzy, który ponoszą ryzyko inwestycyjne i w określonym czasie muszą mieć zysk, raczej nie będą się decydowali na podpisywanie krótkoterminowych umów z małymi przedsiębiorcami — ocenia Joanna Sinkiewicz.

Jeśli firmy z branży e-commerce coraz częściej będą się decydowały na usługi kurierskie, wymusi to na deweloperach budowanie magazynów cross-dockowych z bramami kurierskimi, czyli takich, w których z jednej strony paczki wchodzą, a z drugiej wychodzą. Z kolei w magazynach, w których oprócz przechowywania produkty będą także kompletowane, ważne będzie zapewnienie odpowiednich warunków dla większej liczby pracowników.