Mija osiem miesięcy od przystąpienia Polski do UE. Można więc już ocenić przygotowanie kraju do absorpcji środków przedakcesyjnych oraz efektywność, z jaką są wykorzystywane. Aby osiągnąć podobne efekty w odniesieniu do unijnych funduszy strukturalnych i kohezyjnych, niezbędna jest umiejętność sięgania po środki pomocowe tak, aby jak najlepiej służyły one potrzebom społecznym.
Jednakże nie tylko właściwe wykorzystanie funduszy unijnych przez polskich beneficjentów spowoduje, że zmniejszy się dystans między stopniem rozwoju gospodarki polskiej a krajów Europy Zachodniej. Rozbudowa i modernizacja infrastruktury to najważniejsze obszary inwestycyjne, które będą intensywnie wspierane pieniędzmi z Unii. Jak wynika z założeń Narodowego Planu Rozwoju, priorytetem jest również rozwój przedsiębiorstw i przedsiębiorczości. Polskie firmy i regiony mają do dyspozycji całą gamę funduszy, które łącznie składają się na sumę prawie 13 mld EUR do wykorzystania w latach 2004-06. Nie należy również zapominać o przesłaniu strategii lizbońskiej, według której Europa powinna stać się najbardziej konkurencyjną gospodarką świata. Polska będąc częścią Europy, przy wykorzystaniu szans, jakie dają jej fundusze unijne, powinna też dążyć do realizacji tego celu.
Jednak, aby społeczeństwo świadomie uczestniczyło w rozwoju gospodarczym Polski, musi być na bieżąco i szczegółowo informowane o postępach tego procesu oraz kwestiach związanych z członkostwem w UE. Dlatego z zadowoleniem przyjmuję inicjatywę, jaką realizuje „Puls Biznesu” rozpoczynając publikację dodatku „Pieniądze z Unii”. Wierzę, że przyczyni się on do lepszego dostępu do informacji ze strony środowiska biznesu, administracji publicznej, samorządów jak i wszystkich zainteresowanych czytelników, którzy będą mogli regularnie śledzić istotne zagadnienia i pojawiające się możliwości związane z polityką strukturalną i kohezyjną Unii.
Bruno Dethomas
ambasador, szef reprezentacji Komisji Europejskiej w Polsce