WIG 20 dąży do 1100 pkt

Marek Knitter
opublikowano: 2003-01-27 00:00

Jeżeli w tym dniu nie pojawi się żadna pozytywna informacja, to w kolejnych dniach WIG 20 nadal będzie spadał. Według Sebastiana Słomki, szefa działu analiz BDM PKO BP, indeks może zatrzymać się dopiero na poziomie 1100 punktów.

— Nie można wykluczyć, że jeżeli dojdzie do wybuchu wojny, WIG 20 będzie testował poziomy znacznie niższe — nawet 1030- -1050 punktów. Nie należy pytać już, czy wojna wybuchnie, tylko kiedy wybuchnie — mówi Sebastian Słomka.

Główne indeksy giełdowe począwszy od 14 stycznia traciły na wartości przez 7 dni z rzędu. W ostatni czwartek ta fatalna passa została przerwana. Jednak zdaniem szefa działu analiz BDM PKO BP, było to tylko techniczne odbicie, które nie powstrzyma trendu spadkowego. Za granicą nastroje są coraz gorsze.

— Inwestorzy dyskontują ewentualny wybuch wojny. Dlatego w kolejnych dniach, jeśli dojdzie do wzrostów, to raczej w ciągu 1-2 sesji. Raport, który zostanie przedstawiony ONZ przez szefa inspektorów, raczej nie zmieni ogólnego nastawienia inwestorów — dodaje Sebastian Słomka.

Spółką, która może bronić się przed spadkiem, może być PKN Orlen.

— Coraz więcej przesłanek przemawia za tym, że Rafineria Gdańska zostanie kupiona przez płocki koncern. Pojawiła się również koncepcja przedstawiona przez związki zawodowe, które uważają, że Rafineria Gdańska mogłaby zostać wniesiona aportem do PKN Orlen. Takie rozwiązanie byłoby korzystne dla płockiej spółki — mówi Sebastian Słomka.

Bardzo dobre wyniki finansowe przedstawią zapewne spółki z branży oponiarskiej (Dębica czy Stomil). Obecna wycena walorów tych spółek na rynku jest na tyle atrakcyjna, że warto zainteresować się ewentualnym ich zakupem.

— W przypadku spółki KGHM zalecałbym obserwacje, gdyż ważą się obecnie losy rezerwy związanej z wyceną Telefonii Dialog w aktywach spółki. Nawet jeśli zostanie ona utworzona, to miedziowemu koncernowi powinno udać się osiągnąć zysk na poziomie zapowiadanym w październiku zeszłego roku. Osłabienie złotego oraz wzrost cen miedzi również bardzo sprzyjają spółce KGHM — ocenia Sebastian Słomka.

W sektorze bankowym inwestorzy powinni zwrócić uwagę na akcje BZ WBK. Może bowiem okazać się, że wyniki finansowe za 2002 rok, jakie przedstawią władze spółki, będą najlepsze na tle sektora.

— Wszystko wskazuje na to, że zarządowi Pekao SA nie uda się spełnić wcześniejszych prognoz dotyczących zysku netto na poziomie 1 mld zł — może to być około 860 mln zł. Jednak na tle całego rynku to i tak spore osiągnięcie. Jeżeli pojawi się impuls do wzrostów, to walory tego banku posiadają spory potencjał aprecjacji — mówi szef działu analiz BDM PKO BP.

Specjalista BDM PKO BP twierdzi, że szum medialny, jaki powstał wokół spółki Agora, powoduje spadek wyceny akcji na parkiecie. Dlatego do czasu wyjaśnienia całej sytuacji należy raczej unikać przez pewien czas większego zaangażowania w walory wydawcy „Gazety Wyborczej”.