Na piątkowej sesji WIG20 opadł z sił po serii sześciu zwyżek z rzędu. Niemoc byków przy próbie sforsowania pułapu 2500 punktów może nie być przypadkowa. Wszystko dlatego, że na wysokości 2475 punktów znajduje się 50 – proc. zniesienie spadków z ostatniej bessy.
Wygląda na to, że do jego sforsowania kupującym będzie potrzebny odpoczynek. Jeżeli tak się stanie, to nowych rekordów na indeksie największych spółek spodziewać się należy dopiero w przyszłym roku.
WIG20 doszedł do istotnego oporu. To 50 proc. zniesienie ostatniej bessy.

None