Władze nie mogą ignorować smogu

Barbara Warpechowska
opublikowano: 2021-12-12 20:00

Państwo odpowiada za złą jakość powietrza — uznał 9 grudnia Sąd Okręgowy w Gliwicach. Przyznał 30 tys. zł odszkodowania dla antysmogowego aktywisty z Rybnika.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak mieszkaniec Rybnika wygrał odszkodowanie
  • W których miastach jest najgorsze powietrze

Sześć lat temu Oliwer Palarz pozwał skarb państwa o odszkodowanie za wieloletnie zaniechania w walce z zanieczyszczeniem powietrza.

Z powodu smogu jestem więźniem we własnym domu. Nie mogę w sezonie jesienno-zimowym otworzyć okna czy wyjść na spacer. Muszę też korzystać z oczyszczacza powietrza, co rodzi koszty. Tym samym zostały naruszone moje dobra osobiste — wyjaśniał wówczas.

W maju 2018 r. pozew został oddalony przez Sąd Rejonowy w Rybniku. Aktywista złożył apelację do Sądu Okręgowego w Gliwicach.

W sprawie wypowiadał się również Sąd Najwyższy, który na prośbę Sądu Okręgowego w Gliwicach miał rozstrzygnąć, czy prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym, czy nie. Stwierdził, że nie. Nikt nie miał wątpliwości, że inna decyzja wywołałaby lawinę pozwów kolejnych osób. Sprawa ponownie wróciła do Gliwic.

Do postępowania po stronie rybniczanina przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich.

— Sąd Okręgowy stwierdził, że przestrzeganie standardów jakości powietrza to obowiązek państwa wobec obywateli. Jeżeli nie jest realizowany, obywatele mogą domagać się naprawienia powstałych z tego powodu szkód, zarówno majątkowych, jak niemajątkowych, polegających na naruszeniu zdrowia lub innych dóbr osobistych — komentuje radca prawny Miłosz Jakubowski z Fundacji Frank Bold.

Skarb państwa ma wypłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok zapadł w drugiej instancji i jest prawomocny, chociaż przysługuje od niego skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.

Sąd w Gliwicach stwierdził, za Sądem Najwyższym, że prawo do życia w czystym powietrzu nie jest dobrem osobistym, ale doszukał się naruszenia dóbr osobistych w sferze zdrowia fizycznego i psychicznego, a także wolności.

— Nieważna jest kwota, ale to, że moje roszczenie zostało uwzględnione. Dzięki temu wyrokowi i innym podobnym orzeczeniom, które zapadły przed polskimi sądami, organy państwowe i samorządowe nie będą już mogły bezkarnie ignorować problemu zanieczyszczenia powietrza — powiedział Oliwer Palarz.

— Takie procesy, jak widać na przykładzie sprawy mojego klienta, trwają wiele lat i wymagają dużego zaangażowania powoda i reprezentujących go prawników. Mimo że w Polsce problemy ze smogiem występują w wielu województwach, to jednak sytuacja, w jakiej znajduje się mieszkający w Rybniku Oliwer Palarz, miała charakter wyjątkowy — mówi Miłosz Jakubowski.

Stężenie zanieczyszczeń, które występują w tym mieście, są rekordowe w skali całej Europy i wiążą się z bezpośrednim zagrożeniem życia i zdrowia oraz znacząco wpływają na codzienne funkcjonowanie. Odpowiedzialność za złą jakość powietrza w dużym stopniu spada na samorządy, które mają nieskuteczne programy ochrony powietrza i nie egzekwują obowiązujących uchwał antysmogowych — dodaje prawnik.

Od 1 stycznia 2022 r. w całym województwie śląskim zacznie obowiązywać uchwała antysmogowa. Za jej egzekwowanie odpowiedzialne są gminy. Według danych urzędu marszałkowskiego do połowy października w regionie wymienionych zostało około 83 tys. kotłów, tzw. kopciuchów. Dokładne liczby będą znane w połowie 2022 r., co wynika z obowiązku sprawozdawczości dotyczących instalacji grzewczych.

Tam trują najbardziej

Niechlubnym zwycięzcą zestawienia najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w Polsce, przygotowywanego przez Polski Alarm Smogowy (PAS) na podstawie oficjalnych wyników pomiarów ze stacji Państwowego Monitoringu Środowiska za 2020 r., został Nowy Targ. Ma najgorsze wyniki we wszystkich kategoriach (nie zdarzyło się to nigdy wcześniej żadnej miejscowości), m.in. średniego rocznego stężenia pyłów PM10, liczby dni z powietrzem nienadającym się do oddychania, jak też rocznego stężenia rakotwórczego benzo(a)pirenu (BaP). Co więcej — od 2016 r., odkąd rozpoczęto pomiary BaP w Nowym Targu, stężenie rakotwórczego zanieczyszczenia wzrasta i od 2018 r. utrzymuje się na poziomie 18 ng/m3, czyli 1800 proc. dopuszczalnej w Polsce normy. Tymczasem władze miasta wraz z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska zdecydowały się na przeniesienie stacji monitoringu powietrza na obrzeża miasta.

Na liście smogowych rekordzistów przeważają niewielkie miasta, a nawet wsie, np. śląski Godów, czy podkrakowski Zabierzów. Zniknął z niej Kraków, w którym w 2019 r. weszła w życie uchwała antysmogowa. Wśród najbardziej zanieczyszczonych miejscowości pod kątem stężeń BaP znajdują się także: Nowa Ruda, Nowy Sącz czy Sucha Beskidzka. W rankingu są również miejscowości uzdrowiskowe: Goczałkowice-Zdrój i Rabka-Zdrój, w której stężenie BaP wyniosło aż 900 proc. normy.

Zdrowie pod ochroną

Standardy jakości powietrza chroniące ludzkie zdrowie i życie wynikają z prawodawstwa i orzecznictwa unijnego. Trybunał Sprawiedliwości UE w lutym 2018 r. wydał wyrok, w którym stwierdził, że Polska naruszyła unijną dyrektywę o jakości powietrza z powodu utrzymujących się przekroczeń poziomu dopuszczalnego pyłu PM10. Obecnie toczy się kolejne postępowanie związane z naruszeniem przez Polskę tej dyrektywy — tym razem chodzi o przekroczenie dopuszczalnych stężeń dwutlenku azotu w kilku największych aglomeracjach.