Włosi szykują

Wojciech Pysiewicz
opublikowano: 2000-02-01 00:00

Włosi szykują ambitny kanał

Eurocast zainwestuje w program dla bogatych i wykształconych

PLAN DWULETNI: W ciągu dwóch lat kierowana przez Vittorio Hemsi spółka Eurocast — nadawca kanału Super 1 chce osiągnąć 4 proc. udziałów w polskim rynku telewizyjnym. fot. BS

W kwietniu kosztem kilkunastu milionów dolarów ruszy w nowej formule Super 1 — pierwsza polska telewizja komercyjna, której zamierzeniem jest stworzenie programu dla ludzi z wyższym wykształceniem. Włosi prowadzą rozmowy z polskimi partnerami i zamierzają wystąpić do KRRiT o koncesję.

Właścicielem telewizji Super 1 jest mediolańska firma Eurocast Italia. 21 stycznia spółka otrzymała koncesję włoskiego ministerstwa łączności na satelitarne nadawanie kanału Super 1.

Z Węgier przez satelitę

— Początkowo byliśmy zarejestrowani w Dublinie. Ze względów oszczędnościowych nadawaliśmy z Budapesztu, co powodowało konflikty z polską KRRiT. Wystąpiliśmy o włoską licencję i otrzymaliśmy ją. Było to naturalne, wielu ludzi odpowiedzialnych za naszą telewizję to Włosi — mówi Vittorio Hemsi, prezes Eurocast.

Spółka jest właścicielem satelitarnego kanału Polonia 1.

— Program Super 1 ma być skierowany do grupy wiekowej 15-49 lat, do ludzi o wykształceniu i dochodach zdecydowanie powyżej średniej. Chcemy zagospodarować rynek widzów, którzy nie zadowalają się ofertą innych nadawców. Stawiamy na dobre, klasyczne kino i ambitne filmy. Część programów chcemy przygotowywać z redakcjami prasowymi i rozgłośniami radiowymi — informuje Dariusz Przychoda, dyrektor generalny Super 1.

Spółka ma w Polsce dwa duże studia produkcyjne, zatrudnia w nich ponad 30 osób. We Włoszech Eurocast zajmuje się reklamą. Spółka przygotowuje się do startu trzech telewizyjnych kanałów tematycznych.

— Jeśli odniesiemy z nimi sukces we Włoszech, podobne przedsięwzięcia chcielibyśmy uruchomić tutaj — zaznacza Vittorio Hemsi.

Według badań AGB Polska, wskaźnik AMR (średnia oglądalność minutowa) nie przekracza dla Super 1 kilku tysięcy odbiorców. Średnia oglądalność minutowa Polsatu czy TVP przekracza milion osób.

— Prowadzimy próbną emisję sygnału Super 1, nowa ramówka ruszy 11 kwietnia. Słabe wyniki są efektem nikłego zasięgu technicznego, gdyż KRRiT nie zezwoliła na nadawanie w sieciach kablowych — twierdzi Vittorio Hemsi.

Chcą nadawać z kraju

Przedstawiciele Super 1, podobnie jak właściciele Wizji TV, RTL7 i HBO Polska, jako podstawę prawną satelitarnego nadawania z zagranicy podają podpisaną przez Polskę Konwencję o Telewizji Transgranicznej. Jednak innego zdania jest KRRiT.

— Jest to nadawca nie uznający polskiego prawa, który nie wystąpił o zgodę na nadawanie programu satelitarnego. To klasyczny przykład obchodzenia polskiego prawa przez nadawanie z zagranicy — podkreśla Joanna Stempień, rzecznik przewodniczącego KRRiT.

Właściciele stacji twierdzą, że zamierzają jak najszybciej rozpocząć nadawanie z Polski. Jednak nasze prawo nie pozwala na większy niż 33-proc. udział kapitału zagranicznego w mediach elektronicznych. Super 1 jest reprezentowany przez Włochów.

— Negocjujemy z dwoma poważnymi podmiotami, czekamy też na rezultat nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Jeżeli ograniczenia nie zostaną zniesione, wystąpimy o koncesję wspólnie z polskimi partnerami — mówi Vittorio Hemsi.

Przedstawiciele stacji informują tylko, że są to firmy z branży medialnej.

Dotrzeć przez kablówki

Właściciele Super 1 podpisali umowę z Ogólnopolską Izbą Gospodarczą Komunikacji Kablowej, zrzeszającą operatorów sieci kablowych. Liczą, że dzięki temu trafi on do 13-14 mln odbiorców.

— Chcemy być kanałem bezpłatnym, ale za to mieć gwarancję, że znajdziemy się w pakietach podstawowych oferowanych przez operatorów. Trwają też rozmowy z platformami cyfrowymi — informuje Vittorio Hemsi.

Koszt uruchomienia programu w nowej formule szacują na kilkanaście milionów USD. Super 1 kończy negocjacje z BBC i zamierza wykorzystywać jej audycje w swoim programie.