Ogłoszony w czwartek oficjalny komunikat o spadku PKB w pierwszym kwartale 2005 r. o 0,5 proc. włoskie media skomentowały jako potwierdzenie recesji w gospodarce, wynikające głównie ze spadku atrakcyjności produktów "Made in Italy" za granicą.
Jak podkreśla czwartkowy turyński dziennik "La Stampa", produkcja przemysłowa Italii zmalała w marcu o 5,2 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ub.r., a w całym pierwszym kwartale - o 3,7 proc.
Drobne i średnie przedsiębiorstwa włoskiego przemysłu włókienniczego i skórzanego, których produkty dyktowały dotąd modę światową - podkreślają włoscy eksperci - nie wytrzymują konkurencji cenowej produktów z Azji i Europy Środkowowschodniej.
Włoski Krajowy Instytut Statystyczny (ISTAT), którego środowy komunikat o wynikach gospodarczych w pierwszym kwartale wywołał pesymistyczne komentarze, podkreśla, że spadek produktu krajowego brutto o 0,5 proc. (podczas gdy prognozy zapowiadały wzrost o 0,3 proc.) świadczy o "technicznej recesji". Tym bardziej że już w ostatnim kwartale ub.r. spadł on o 0,4 proc.
Najdotkliwszy był spadek produkcji dóbr powszechnego spożycia, który - według ISTAT - wyniósł w ub.r. 8,3 proc. Największy wpływ na recesję w tej dziedzinie miał kryzys we włoskim przemyśle samochodowym, który w 2004 r. wyprodukował o 17,7 proc. mniej samochodów niż w 2003 r.
Klęska rządzącej konserwatywnej koalicji premiera Silvio Berlusconiego w wyborach samorządowych w kwietniu była w opinii mediów włoskich głównie następstwem niepowodzeń gospodarczych.