Dzień po tym, jak prezesem PGNiG przestał być Jerzy Kwieciński, w innej dużej spółce kontrolowanej przez państwo doszło do zmian. Stanowisko prezesa, po prawie czterech latach sprawowania tej funkcji stracił Wojciech Wardacki (wciąż jest prezesem należących do grupy Zakładów Chemicznych Police).

W komunikacie podano, że Rada Nadzorcza postanowiła powierzyć funkcję prezesa Mariuszowi Grabowi, do momentu powierzenia pełnienia tej funkcji osobie wyłonionej w wyniku wszczynanego Postępowania Kwalifikacyjnego na Członków Zarządu Spółki. Mariusz Grab pełnił dotychczas funkcję wiceprezesa zarządu.
Wojciech Wardacki w chemicznym koncernie pojawił się na fali zmian personalnych, jakie po wyborach parlamentarnych w 2015 r. i stworzeniu rządu rozpoczęło Prawo i Sprawiedliwość. Menedżer jest od kilkunastu lat zresztą związany z tym ugrupowaniem, z list którego ubiegał się nawet w 2004 r. o mandat europosła (nieskutecznie). Pochodzi ze Szczecina i jest kojarzony z tamtejszym posłem Joachimem Brudziński, wiceprezesem PiS i byłym ministrem spraw wewnętrznych i administracji.
W kwietniu 2016 r. Wojciech Wardacki został prezesem w zakładach w Policach, a osiem miesięcy później - szefem całej Grupy Azoty. Także w 2016 r. został przewodniczącym Rady Nadzorczej kontrolowanego pośrednio przez rząd BOŚ Banku.