Miniony tydzień na rynku EUR/USD miał dokładnie taki przebieg jak przewidywaliśmy. Z wtorkowych minimów przy poziomie 0,873 euro wzrosło do poziomu 0,885. Z technicznego punktu widzenia po przełamaniu poziomu 0,8825 euro znalazło się powyżej półrocznej linii trendu spadkowego.
Negatywny sentyment to efekt pogorszenia sytuacji na Bliskim Wschodzie. Zapowiedź kontynuacji izraelskiej ofensywy na terytorium Palestyny doprowadziła do zdecydowanej wyprzedaży dolara. Na wartości oprócz euro zyskiwały frank szwajcarski i funt. Uczestnicy rynku uważają, że dopóki sytuacja na Bliskim Wschodzie nie poprawi się, dolar będzie nadal pod presją spadkową.
W tym tygodniu oczekujemy zdecydowanych ruchów na rynku EUR/USD. Dane makro z USA i Europy powinny pobudzić inwestorów do wzmożonych działań. Negatywny sentyment do amerykańskiej waluty może jednak się nasilać, a w połączeniu z sytuacją na nowojorskich giełdach oznaczać będzie spadek dolara. Naszym zdaniem, EUR/USD poruszać się będzie w przedziale 0,875-0,888. Dolną granicę sugerujemy wykorzystać do zajmowania długich pozycji w euro.
Na wzmocnienie złotego względem dolara w minionym tygodniu miały wpływ pozytywne wypowiedzi Marka Belki, ministra finansów, dotyczące prognoz gospodarczych oraz wypowiedź Andrzeja Bratkowskiego, wiceprezesa NBP, odnosząca się do wpływu kolejnych obniżek stóp na wartość polskiej waluty. Wypowiedzi ministra finansów, który chciałby spadku kursu USD/PLN do poziomu w okolice 4,25-4,30, tylko chwilowo osłabiły złotego względem dolara do poziomu 4,0950.
Kurs złotego będzie w tym tygodniu uzależniony od danych makro, które wpłyną na oczekiwania na kolejne obniżki stóp. Ważnym poziomem wsparcia USD/PLN będzie 4,06, który sugerujemy wykorzystać do zajmowania długich pozycji. Oczekujemy wzrostu kursu dolara do poziomu 4,09. Kolejnym ważnym poziomem oporu będzie 4,1050. Poziom ten sugerujemy wykorzystać do sprzedaży walut. Poziom EUR/PLN w okolicy 3,61 i powyżej sugerujemy wykorzystać do sprzedaży euro.