Francusko-polskie konsorcjum grupy TLS oraz wrocławskiego Personnel Service (PS) ponad rok walczyło o wart nawet 150 mln zł kontrakt na świadczenie usług wizowych na rzecz Ambasady RP w Kijowie. Chodzi o obsługę około 2,75 mln wniosków wizowych składanych przez Ukraińców chcących wjechać do Polski. Odpowiedzialne za wydawanie wiz są polskie wydziały konsularne, ale potrzebują zewnętrznego wsparcia, bo co roku przyjeżdża do nas aż 800 tys. obywateli Ukrainy.

W przetargu na świadczenie takich usług wystartowało pięć podmiotów. Po kolejnych rozstrzygnięciach sprawa trafiała do Krajowej Izby Odwoławczej, dopiero w styczniu tego roku zapadło ostatecznie rozstrzygnięcie – kontrakt przypadł właśnie TLS-PS. Konsorcjum deklarowało, że uruchomi na Ukrainie 18 centrów, w których będzie pracować łącznie około 500 osób.
Pod koniec zeszłego roku Tomasz Hanczarek, prezes PS, mówił „PB”, że na realizację ukraińskiego projektu jego firma chce przeznaczyć 15-25 mln zł, które zamierza zdobyć z emisji akcji. 7 lutego zwycięskie konsorcjum podpisało umowę z Ambasadą RP w Kijowie.
- Działamy, by jak najszybciej uruchomić projekt zgodnie ze specyfikacją istotnych warunków zamówienia. Wszelkich dodatkowych informacji będziemy udzielali po uruchomieniu Punktów Przyjmowania Wniosków Wizowych – deklarował wtedy Wojciech Mora, członek zarządu Personnel Service.
Zgodnie z warunkami przetargu kontrahent miał uruchomić usługę najpóźniej 60 dni od daty podpisania umowy. TLS-PS powinno zatem zacząć obsługę 8 kwietnia. Po ataku Rosji na Ukrainę sytuacja zasadniczo się jednak zmieniła. Czy konsorcjum uruchomi planowane punkty obsługi wizowej i rozpocznie świadczenie usług?
- Jesteśmy w kontakcie z MSZ – tylko tyle mówi dziś Tomasz Hanczarek.