Na początku roku touroperatorzy liczyli, że słabnąca pandemia pozwoli im wreszcie wyjść na prostą. Pandemia się nie skończyła, ale miesiąc temu wybuchła wojna w Ukrainie.
Nikt nie myślał o wyjeździe
- Po 24 lutego sprzedaż stanęła na kilka dni – mówi Marcin Dymnicki, prezes TUI Poland.
- Przez dwa tygodnie przed wojną sprzedaż oferty na lato 2022 r. była o 27 proc. wyższa niż w rekordowym 2019 r., potem spadła o połowę – szacuje Maciej Szczechura, członek zarządu giełdowego Rainbowa.
O dokładnie takim samym wzroście mówi Kaan Ergun, dyrektor operacyjny Coral Travel na Europę Wschodnią.
- Do ostatniego tygodnia lutego mieliśmy wzrost sprzedaży na poziomie 27 proc., najwyższy od pięciu lat. Przez trzy tygodnie marca natomiast odnotowaliśmy 80-procentowy spadek zainteresowania rezerwacjami na lato 2022. Liczba rezygnacji nie jest znacząca. Było kilka zmian terminu wylotów z kwietnia i maja na późniejszy, np. na wrzesień i październik – mówi Kaan Ergun.
Powrót do poprzedniego poziomu
Miesiąc po wybuchu wojny sytuacja zaczyna się uspokajać. W Coral Travel zainteresowanie letnimi wakacjami wróciło 20 marca. W TUI też sytuacja się poprawia.
- Sprzedaż już się odbudowuje. Nie jest źle, przewiduję, że będzie popyt na tegoroczne wyjazdy wakacyjne. Najdotkliwsze są obecnie ceny paliwa i kursy walutowe. Ścięliśmy ofertę na maj o 10 proc. – mówi Marcin Dymnicki.
Maciej Szczechura twierdzi, że kurs złotego i ceny paliwa nie mają wpływu na sprzedaż, to raczej kwestia zarządzania ceną i marżą.
- Z dnia na dzień widać wzrost sprzedaży, która obecnie doszła do 65 proc. poziomu z 2019 r., a licząc od stycznia, jest o kilka procent niższa niż trzy lata temu o tej samej porze. Zakładamy, że popyt wróci. W związku z wojną zmniejszyliśmy nieco liczbę lotów w kwietniu. Ten miesiąc nie jest kluczowy, to początek sezonu. Nie zmieniliśmy natomiast oferty na maj - sierpień. Trzymamy się scenariusza bazowego, czyli powtórki z ubiegłego roku, gdy do kwietnia sprzedaż była słaba, a potem wybuchła – mówi Maciej Szczechura.
Ostrożniejszy jest Piotr Henicz, wiceprezes Itaki.
- Jeszcze do niedawna liczyliśmy, że pod względem liczby klientów ten rok będzie podobny do dobrego 2019 r., a pod względem obrotów jeszcze lepszy, bo coraz większym zainteresowaniem cieszyły się droższe wyjazdy. Teraz musimy się przygotowywać na kilka możliwych scenariuszy, na pewno jednak sytuacja za wschodnią granicą będzie w dużej mierze determinować przebieg sezonu lato 2022 – twierdzi wiceprezes Itaki.
O tyle wyższa jest średnia cena wycieczki na lato 2022 w porównaniu z 2021 r.
Tyle kosztuje litr paliwa lotniczego wobec 2,51 zł/litr przed rokiem - podaje TravelData
Turyści nie bojkotują, konkurencja nie krytykuje
Biura TUI nie dotknął bojkot konsumencki, choć udziałowcem koncernu jest Aleksiej Mordaszow, objęty sankcjami najbogatszy Rosjanin (przepisał udziały na kontrolowaną przez swoją żonę spółkę Ondero, zarejestrowaną na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych ).
- Życzę TUI dobrze, na rynku jest miejsce dla wszystkich, konkurujmy innymi kwestiami niż właścicielem. Bojkoty konsumenckie są krótkotrwałe. Nawet jeśli ktoś dziś wrzuca memy z Leroy Merlin, to jak za pół roku będzie robił remont, pojedzie do najbliższego sklepu, nawet, jeśli to będzie właśnie ta sieć – mówi członek zarządu Rainbowa.
- To agent i klient wybiorą, czy wolą produkt nasz, czyli firmy ze 100-procentowo polskim kapitałem, czy przygotowany przez touroperatora z kapitałem rosyjskim. Od siebie dodam, że chcąc kupić dobrą wódkę, na pewno wybiorę polską, a nie rosyjską – żartuje Piotr Henicz.
Biura ratują ukraińskich turystów
TUI Poland pomógł natomiast 500 ukraińskim klientom.
- Wylatywali z Ukrainy przed wojną i utknęli za granicą. Tam, gdzie mamy czartery, oddaliśmy do dyspozycji obywateli Ukrainy bezpłatne miejsca w samolotach powracających do Polski. Najwięcej osób przyleciało z Egiptu i Dominikany, przylecieli także z Madery, Wysp Kanaryjskich i Turcji – wylicza Marcin Dymnicki.
TUI Poland przekazał też 150 tys. zł na Polską Akcję Humanitarną i prowadzi zbiórki rzeczowe. Podobnie robią inne duże biura.
- Bezpłatnie przywieźliśmy kilkaset osób z całego świata do Polski, kupiliśmy 100 biletów dla turystów, którzy utknęli w Kenii. Ponieważ mamy dużo autokarów, bo organizujemy dużo wycieczek objazdowych, wykorzystujemy je do bezpłatnego przewozu uchodźców po Europie – mówi Maciej Szczechura.
- Kilkuset turystów ukraińskich powróciło naszymi czarterami bez opłat z kilku destynacji, w tym egzotycznych. Poza tym udzielamy pomocy finansowej i wspieramy działania pomocowe naszych pracowników. Popieramy wszelkie inicjatywy wychodzące od szeroko pojętej branży turystycznej. Już na samym początku konfliktu zawiesiliśmy współpracę z biurami sprzedającymi naszą ofertę na Białorusi i w Rosji – zaznacza Piotr Henicz.
W rekordowym 2019 r. Itaka miała niemal 3,4 mld zł przychodów, TUI Poland 2,7 mld zł, Rainbow 1,6 mld zł, a Coral Travel 869,2 mln zł. Pod względem zysku najlepsza była również Itaka (70 mln zł), drugi Rainbow (37,2 mln zł), trzeci TUI Poland (13,1 mln zł), a Coral Travel dopiero piąty, po Grecos Holiday, z wynikiem 7,5 mln zł. Najwięcej klientów obsłużył w 2019 r. TUI Poland – 981 tys., podczas gdy Itaka 889 tys., Rainbow 491 tys., a Coral Travel 352,7 tys.