Wrocławska starówka najbardziej pożądana

opublikowano: 2009-08-18 11:00

Zabytkowy rynek we Wrocławiu to atrakcyjne miejsce do zamieszkania. Ale słono się za to płaci.

Wrocławski rynek nieruchomości to ponad 250 tys. mieszkań, z czego 37 proc. należy do spółdzielni, 23 proc. do Skarbu Państwa i firm, a jedynie 40 proc. to mieszkania własnościowe.

Czas na deweloperów

— Dzięki zachowanej przedwojennej zabudowie Wrocław może się poszczycić spójną i jedną z piękniejszych linii architektonicznych w Polsce. Dodatkowo, jego dogodne usytuowanie, dobra kondycja ekonomiczna, perspektywa EURO 2012 i ciągły rozwój sprawiają, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze dla polskich i zagranicznych inwestorów. Tym samym coraz więcej deweloperów planuje inwestycje we Wrocławiu, traktując go jako jedno z najbardziej perspektywicznych miast Polski — uważa Patrycja Kwiatkowska, dyrektor zarządzający w Griffin Real Estate.

Pod względem inwestycji deweloperskich Wrocław dorównuje Krakowowi i Trójmiastu. Szacuje się, że w 2009 r. do użytku zostanie tam oddanych około 5 tys. mieszkań, a w 2010 r. liczba ta spadnie do 2,7 tys.

Czas na nowe inwestycje

W stolicy Dolnego Śląska deweloperzy mają duże pole do popisu, bo udział nowego budownictwa jest stosunkowo nieduży. Z kolei budynki, które powstały przed 1940 r., stanowią aż 30 proc. dostępnych

Najwięcej mieszkań w standardzie podstawowym jest dostępnych w dzielnicach Krzyki (43 proc.) i Fabryczna (29 proc.). Najmniej powstaje w okolicach Starego Miasta — tylko 6 proc., jednak z racji prestiżowej lokalizacji są najdroższe.

Jak pokazuje raport Reas, we Wrocławiu jest 4,5 tys. apartamentów, z czego tylko 620 klasy premium. Cena za metr kwadratowy takiego apartamentu zaczyna się od 10 tys. zł.

— W stosunku do lat ubiegłych na wrocławskim rynku nieruchomości nie widać wzrostu cen, choć wyraźne jest ich zróżnicowanie, zależnie od dzielnicy i standardu wykończenia. Najważniejszy czynnik przy wyborze nieruchomości to jej lokalizacja. Dużą popularnością cieszą się kamienice przy rynku. Pomimo wojennych zniszczeń i odbudowy w warunkach socjalizmu, XIII-wieczny plac staromiejski zachował swój wyjątkowy charakter — sumuje Patrycja Kwiatkowska.

Marta Sieliwierstow

None
None

Wrocławski rynek nieruchomości to ponad 250 tys. mieszkań, z czego 37 proc. należy do spółdzielni, 23 proc. do Skarbu Państwa i firm, a jedynie 40 proc. to mieszkania własnościowe.

Czas na deweloperów

— Dzięki zachowanej przedwojennej zabudowie Wrocław może się poszczycić spójną i jedną z piękniejszych linii architektonicznych w Polsce. Dodatkowo, jego dogodne usytuowanie, dobra kondycja ekonomiczna, perspektywa EURO 2012 i ciągły rozwój sprawiają, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze dla polskich i zagranicznych inwestorów. Tym samym coraz więcej deweloperów planuje inwestycje we Wrocławiu, traktując go jako jedno z najbardziej perspektywicznych miast Polski — uważa Patrycja Kwiatkowska, dyrektor zarządzający w Griffin Real Estate.

Pod względem inwestycji deweloperskich Wrocław dorównuje Krakowowi i Trójmiastu. Szacuje się, że w 2009 r. do użytku zostanie tam oddanych około 5 tys. mieszkań, a w 2010 r. liczba ta spadnie do 2,7 tys.

Czas na nowe inwestycje

W stolicy Dolnego Śląska deweloperzy mają duże pole do popisu, bo udział nowego budownictwa jest stosunkowo nieduży. Z kolei budynki, które powstały przed 1940 r., stanowią aż 30 proc. dostępnych

Najwięcej mieszkań w standardzie podstawowym jest dostępnych w dzielnicach Krzyki (43 proc.) i Fabryczna (29 proc.). Najmniej powstaje w okolicach Starego Miasta — tylko 6 proc., jednak z racji prestiżowej lokalizacji są najdroższe.

Jak pokazuje raport Reas, we Wrocławiu jest 4,5 tys. apartamentów, z czego tylko 620 klasy premium. Cena za metr kwadratowy takiego apartamentu zaczyna się od 10 tys. zł.

— W stosunku do lat ubiegłych na wrocławskim rynku nieruchomości nie widać wzrostu cen, choć wyraźne jest ich zróżnicowanie, zależnie od dzielnicy i standardu wykończenia. Najważniejszy czynnik przy wyborze nieruchomości to jej lokalizacja. Dużą popularnością cieszą się kamienice przy rynku. Pomimo wojennych zniszczeń i odbudowy w warunkach socjalizmu, XIII-wieczny plac staromiejski zachował swój wyjątkowy charakter — sumuje Patrycja Kwiatkowska.

Marta Sieliwierstow

Wrocławski rynek nieruchomości to ponad 250 tys. mieszkań, z czego 37 proc. należy do spółdzielni, 23 proc. do Skarbu Państwa i firm, a jedynie 40 proc. to mieszkania własnościowe.

Czas na deweloperów

— Dzięki zachowanej przedwojennej zabudowie Wrocław może się poszczycić spójną i jedną z piękniejszych linii architektonicznych w Polsce. Dodatkowo, jego dogodne usytuowanie, dobra kondycja ekonomiczna, perspektywa EURO 2012 i ciągły rozwój sprawiają, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze dla polskich i zagranicznych inwestorów. Tym samym coraz więcej deweloperów planuje inwestycje we Wrocławiu, traktując go jako jedno z najbardziej perspektywicznych miast Polski — uważa Patrycja Kwiatkowska, dyrektor zarządzający w Griffin Real Estate.

Pod względem inwestycji deweloperskich Wrocław dorównuje Krakowowi i Trójmiastu. Szacuje się, że w 2009 r. do użytku zostanie tam oddanych około 5 tys. mieszkań, a w 2010 r. liczba ta spadnie do 2,7 tys.

Czas na nowe inwestycje

W stolicy Dolnego Śląska deweloperzy mają duże pole do popisu, bo udział nowego budownictwa jest stosunkowo nieduży. Z kolei budynki, które powstały przed 1940 r., stanowią aż 30 proc. dostępnych

Najwięcej mieszkań w standardzie podstawowym jest dostępnych w dzielnicach Krzyki (43 proc.) i Fabryczna (29 proc.). Najmniej powstaje w okolicach Starego Miasta — tylko 6 proc., jednak z racji prestiżowej lokalizacji są najdroższe.

Jak pokazuje raport Reas, we Wrocławiu jest 4,5 tys. apartamentów, z czego tylko 620 klasy premium. Cena za metr kwadratowy takiego apartamentu zaczyna się od 10 tys. zł.

— W stosunku do lat ubiegłych na wrocławskim rynku nieruchomości nie widać wzrostu cen, choć wyraźne jest ich zróżnicowanie, zależnie od dzielnicy i standardu wykończenia. Najważniejszy czynnik przy wyborze nieruchomości to jej lokalizacja. Dużą popularnością cieszą się kamienice przy rynku. Pomimo wojennych zniszczeń i odbudowy w warunkach socjalizmu, XIII-wieczny plac staromiejski zachował swój wyjątkowy charakter — sumuje Patrycja Kwiatkowska.

Marta Sieliwierstow

Wrocławski rynek nieruchomości to ponad 250 tys. mieszkań, z czego 37 proc. należy do spółdzielni, 23 proc. do Skarbu Państwa i firm, a jedynie 40 proc. to mieszkania własnościowe.

Czas na deweloperów

— Dzięki zachowanej przedwojennej zabudowie Wrocław może się poszczycić spójną i jedną z piękniejszych linii architektonicznych w Polsce. Dodatkowo, jego dogodne usytuowanie, dobra kondycja ekonomiczna, perspektywa EURO 2012 i ciągły rozwój sprawiają, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze dla polskich i zagranicznych inwestorów. Tym samym coraz więcej deweloperów planuje inwestycje we Wrocławiu, traktując go jako jedno z najbardziej perspektywicznych miast Polski — uważa Patrycja Kwiatkowska, dyrektor zarządzający w Griffin Real Estate.

Pod względem inwestycji deweloperskich Wrocław dorównuje Krakowowi i Trójmiastu. Szacuje się, że w 2009 r. do użytku zostanie tam oddanych około 5 tys. mieszkań, a w 2010 r. liczba ta spadnie do 2,7 tys.

Czas na nowe inwestycje

W stolicy Dolnego Śląska deweloperzy mają duże pole do popisu, bo udział nowego budownictwa jest stosunkowo nieduży. Z kolei budynki, które powstały przed 1940 r., stanowią aż 30 proc. dostępnych

Najwięcej mieszkań w standardzie podstawowym jest dostępnych w dzielnicach Krzyki (43 proc.) i Fabryczna (29 proc.). Najmniej powstaje w okolicach Starego Miasta — tylko 6 proc., jednak z racji prestiżowej lokalizacji są najdroższe.

Jak pokazuje raport Reas, we Wrocławiu jest 4,5 tys. apartamentów, z czego tylko 620 klasy premium. Cena za metr kwadratowy takiego apartamentu zaczyna się od 10 tys. zł.

— W stosunku do lat ubiegłych na wrocławskim rynku nieruchomości nie widać wzrostu cen, choć wyraźne jest ich zróżnicowanie, zależnie od dzielnicy i standardu wykończenia. Najważniejszy czynnik przy wyborze nieruchomości to jej lokalizacja. Dużą popularnością cieszą się kamienice przy rynku. Pomimo wojennych zniszczeń i odbudowy w warunkach socjalizmu, XIII-wieczny plac staromiejski zachował swój wyjątkowy charakter — sumuje Patrycja Kwiatkowska.

Marta Sieliwierstow

Wrocławski rynek nieruchomości to ponad 250 tys. mieszkań, z czego 37 proc. należy do spółdzielni, 23 proc. do Skarbu Państwa i firm, a jedynie 40 proc. to mieszkania własnościowe.

Czas na deweloperów

— Dzięki zachowanej przedwojennej zabudowie Wrocław może się poszczycić spójną i jedną z piękniejszych linii architektonicznych w Polsce. Dodatkowo, jego dogodne usytuowanie, dobra kondycja ekonomiczna, perspektywa EURO 2012 i ciągły rozwój sprawiają, że miasto staje się coraz atrakcyjniejsze dla polskich i zagranicznych inwestorów. Tym samym coraz więcej deweloperów planuje inwestycje we Wrocławiu, traktując go jako jedno z najbardziej perspektywicznych miast Polski — uważa Patrycja Kwiatkowska, dyrektor zarządzający w Griffin Real Estate.

Pod względem inwestycji deweloperskich Wrocław dorównuje Krakowowi i Trójmiastu. Szacuje się, że w 2009 r. do użytku zostanie tam oddanych około 5 tys. mieszkań, a w 2010 r. liczba ta spadnie do 2,7 tys.

Czas na nowe inwestycje

W stolicy Dolnego Śląska deweloperzy mają duże pole do popisu, bo udział nowego budownictwa jest stosunkowo nieduży. Z kolei budynki, które powstały przed 1940 r., stanowią aż 30 proc. dostępnych

Najwięcej mieszkań w standardzie podstawowym jest dostępnych w dzielnicach Krzyki (43 proc.) i Fabryczna (29 proc.). Najmniej powstaje w okolicach Starego Miasta — tylko 6 proc., jednak z racji prestiżowej lokalizacji są najdroższe.

Jak pokazuje raport Reas, we Wrocławiu jest 4,5 tys. apartamentów, z czego tylko 620 klasy premium. Cena za metr kwadratowy takiego apartamentu zaczyna się od 10 tys. zł.

— W stosunku do lat ubiegłych na wrocławskim rynku nieruchomości nie widać wzrostu cen, choć wyraźne jest ich zróżnicowanie, zależnie od dzielnicy i standardu wykończenia. Najważniejszy czynnik przy wyborze nieruchomości to jej lokalizacja. Dużą popularnością cieszą się kamienice przy rynku. Pomimo wojennych zniszczeń i odbudowy w warunkach socjalizmu, XIII-wieczny plac staromiejski zachował swój wyjątkowy charakter — sumuje Patrycja Kwiatkowska.

Marta Sieliwierstow