Wstęp naczelnej

Manana Chyb
opublikowano: 2011-10-21 00:00

Miliardowe straty spowodowane działalnością spekulantów giełdowych, dziesiątki miliardów zadłużenia państw z najzamożniejszych regionów świata, miliardy wpompowywane w banki w tychże państwach…

Trudno się dziwić, że coraz więcej ludzi, słysząc niemal co dzień o tych miliardach, zadaje sobie pytanie, czy nie można by takimi niewyobrażalnymi kwotami dysponować z nieco większą przytomnością umysłu? Po co mamy polityków, pytają „oburzeni”, wykształceni młodzi ludzie bez pracy. I wylegają na ulice, by nadać bieg sprawom, z którymi nie dają sobie rady elity rządzące.

Może będzie to impuls? Moment otrzeźwienia? Mobilizacja sił i działań na miarę wielkich zmian technologicznych i społecznych, jakich jesteśmy świadkami w ostatnich latach? Warto też, żebyśmy obserwując nasze polskie, europejskie problemy, przykładali do nich trochę inną perspektywę.

Zastosowanie jej proponuje Janina Ochojska w swojej opowieści o Sudanie. „Tam mam poczucie, że jestem w miejscu, w którym istnieje prawdziwe życie w tym fundamentalnym, pierwotnym znaczeniu. Kiedy wracam z Sudanu, gdzie ludzie walczą o przeżycie, i słyszę w radiu kłótnie polityków, to myślę: »Ci ludzie w ogóle nie wiedzą, o co w życiu naprawdę chodzi«”.