Irak wstrzymał w poniedziałek dostawy ropy ze złóż na południu kraju do terminalu naftowego w porcie Basra. Stało się to ze względu na pogróżki szyickiej milicji Muktady al-Sadra - poinformował przedstawiciel irackiego przemysłu naftowego.
"Przepompowywanie ropy z południowych pól naftowych do zbiorników magazynowych w Basrze zostało dziś wstrzymane po groźbach al-Sadra. Będzie wstrzymane do czasu, aż zagrożenie minie" - powiedział ów przedstawiciel Reuterowi.
Według niego, podległa Sadrowi Armia Mahdiego zagroziła aktami sabotażu wobec państwowej Południowej Spółki Naftowej (Southern Oil Company), która ma siedzibę w Basrze.
Rozmówca Reutera zaznaczył, że obecne zapasy w zbiornikach terminalu pozwolą utrzymać dotychczasowy poziom eksportu przez mniej więcej dwa dni. Irak wysyła za granicę około 1,9 mln baryłek ropy dziennie.