Tygodniki opinii zastanawiają się, w jakim politycznym klimacie odbędą się wybory prezydenckie i jaki układ sił będzie w nich obowiązywał. - Komorowski zachowuje się nerwowo, bo katastrofa smoleńska kompletnie wywróciła jego polityczne kalkulacje – czytamy w „Newsweeku”.
- Nasi rozmówcy w kierownictwie Platformy Obywatelskiej uważają, że
Komorowski zachowuje się nerwowo, bo katastrofa smoleńska kompletnie wywróciła
jego polityczne kalkulacje. Do tej pory za przeciwnika miał Lecha Kaczyńskiego.
Teraz zmierzy się z jego mitem – czytamy w artykule Andrzeja Stankiewicza i
Piotra Śmiłowicza w tygodniku „Newsweek”.
Nie wiadomo, czy oprócz mitu, kandydat PO nie będzie musiał dodatkowo
zmierzyć się także z bratem prezydenta Kaczyńskiego. Na łamach „Wprost” Cezary
Michalski zastanawia się nad potencjalnymi scenariuszami przyszłości lidera PiS
Jarosława Kaczyńskiego.
- Abdykacja każdego innego lidera politycznego w takiej sytuacji,
wycofanie się z polityki osłonięte jakimś symbolicznym gestem, honorową już
tylko prezesurą, byłoby naturalne – pisze publicysta. – Scenariusz o wiele
bardziej prawdopodobny, nieomalże pewny, jest taki, że Jarosław Kaczyński
pozostanie w polityce, a zatem wystartuje w wyborach prezydenckich. W jego
załamanie emocjonalne nie wierzę – pisze Michalski.
- Nic dziś nie wiemy, jesteśmy we mgle, z której dopiero zacznie się
wyłaniać kandydat do prezydentury. Nowe, a może stare - jeszcze bardziej zwarte
i zacięte po stratach - PiS. Partia, która nie ma kandydata na prezydenta, ma
zdruzgotanego osobiście lidera i działaczy nie tylko zasmuconych, ale także
zupełnie zdezorientowanych, zagubionych, jest dziś jedną z największych zagadek
polskiej polityki. Trudno przewidywać, jaka opozycja w niej wyrośnie – pisała 12
kwietnia Janina Paradowska w specjalnym wydaniu tygodnika „Polityka”.
W trudnej sytuacji jest także partia rządząca. - Platforma po smoleńskim
wypadku zyskała olbrzymią przewagę nad opozycją. Nawet jeśli sympatia narodu
przesuwa się w stronę nieżyjącego prezydenta, to natychmiast PiS ją traci
wypowiedziami swoich ideologów – pisze Paweł Śpiewak z najnowszym numerze
tygodnika „Wprost”.
Podpis: ŁO