Wybory tuż, tuż… Jaki układ sił?

ŁO
opublikowano: 19-04-2010, 12:57

Tygodniki opinii zastanawiają się, w jakim politycznym klimacie odbędą się wybory prezydenckie i jaki układ sił będzie w  nich obowiązywał.  - Komorowski zachowuje się nerwowo, bo katastrofa smoleńska kompletnie wywróciła jego polityczne kalkulacje – czytamy w  „Newsweeku”.


- Nasi rozmówcy w kierownictwie Platformy Obywatelskiej uważają, że Komorowski zachowuje się nerwowo, bo katastrofa smoleńska kompletnie wywróciła jego polityczne kalkulacje. Do tej pory za przeciwnika miał Lecha Kaczyńskiego. Teraz zmierzy się z jego mitem – czytamy w artykule Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza w tygodniku „Newsweek”.


Nie wiadomo, czy oprócz mitu, kandydat PO nie będzie musiał dodatkowo zmierzyć się także z bratem prezydenta Kaczyńskiego. Na łamach „Wprost” Cezary Michalski zastanawia się nad potencjalnymi scenariuszami przyszłości lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.


- Abdykacja każdego innego lidera politycznego w takiej sytuacji, wycofanie się z polityki osłonięte jakimś symbolicznym gestem, honorową już tylko prezesurą, byłoby naturalne – pisze publicysta. – Scenariusz o wiele bardziej prawdopodobny, nieomalże pewny, jest taki, że Jarosław Kaczyński pozostanie w polityce, a zatem wystartuje w wyborach prezydenckich. W jego załamanie emocjonalne nie wierzę – pisze Michalski.


- Nic dziś nie wiemy, jesteśmy we mgle, z której dopiero zacznie się wyłaniać kandydat do prezydentury. Nowe, a może stare - jeszcze bardziej zwarte i zacięte po stratach - PiS. Partia, która nie ma kandydata na prezydenta, ma zdruzgotanego osobiście lidera i działaczy nie tylko zasmuconych, ale także zupełnie zdezorientowanych, zagubionych, jest dziś jedną z największych zagadek polskiej polityki. Trudno przewidywać, jaka opozycja w niej wyrośnie – pisała 12 kwietnia Janina Paradowska w specjalnym wydaniu tygodnika „Polityka”.

W trudnej sytuacji jest także partia rządząca. - Platforma po smoleńskim wypadku zyskała olbrzymią przewagę nad opozycją. Nawet jeśli sympatia narodu przesuwa się w stronę nieżyjącego prezydenta, to natychmiast PiS ją traci wypowiedziami swoich ideologów – pisze Paweł Śpiewak z najnowszym numerze tygodnika „Wprost”.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: ŁO

Polecane