Wyniki Nokii zdopingowały inwestorów do zakupu akcji
Zgodnie z oczekiwaniami analityków, początek notowań giełdowych na Starym Kontynencie przyniósł zwyżki indeksów. Stało się tak dzięki bardzo dobrym danym, jakie opublikował największy europejski producent telefonów komórkowych, fińska Nokia. Wyniki spółki okazały się lepsze od przewidywań rynku, co z miejsca doprowadziło do wzrostu ceny akcji tego producenta. Ich wartość podskoczyła aż o 15 proc.
SWÓJ udział w aprecjacji giełdowych indeksów miał też Microsoft, który poinformował, że w III kwartale jego zysk netto wzrósł o 18 proc.
PRZED rozpoczęciem sesji w Europie nic jednak nie zapowiadało tak udanego startu notowań. Środowy handel na Wall Street oraz Nasdaq przyniósł kolejny spadek tamtejszych indeksów. Szczególnie niebezpieczny był spadek wartości indeksu Dow Jones, który osiągnął najniższy w tym roku poziom. W efekcie Wall Street kończyła sesję na 1,14-proc. minusie. Jeszcze słabiej wypadł indeks Nasdaq Composite, który stracił w porównaniu z wtorkiem 1,32 proc.
TE NEGATYWNE sygnały miały oczywiście wpływ na wycenę papierów na największej azjatyckiej giełdzie. Na skutek kolejnej korekty tokijski parkiet zakończył czwartkowe notowania trzecią z rzędu zniżką. Jednak tym razem skala przeceny nie była już tak duża jak poprzednio i na zamknięcie sesji indeks Nikkei tracił jedynie 0,41 proc.
CHOCIAŻ europejskie parkiety udanie rozpoczęły czwartkowe notowania, mało który z analityków prognozował dłuższe utrzymanie wzrostowego trendu. Większość z nich uważa, że żaden z głównych problemów makroekonomicznych, które mogą skutkować podniesieniem stóp procentowych przez ECB, nie stracił na znaczeniu.
W GODZINACH południowych inwestorzy zapomnieli jednak o tych zagrożeniach i wzrostowy trend wzmocnił się. Wszyscy z nadzieją oczekiwali na rozpoczęcie handlu w Stanach Zjednoczonych. Tym razem obyło się bez niemiłych sensacji. Zarówno nowojorska Wall Street, jak i Nasdaq otwarły się po dodatniej stronie rynku. Indeks Dow Jones zyskał na otwarciu względem środowego zamknięcia 0,78 proc. Z kolei Nasdaq rozpoczął notowania spektakularnym wzrostem o 5,47 proc.