Rynek flotowy wyraźnie przyspiesza. Sprzedaż nowych samochodów firmom dynamicznie rośnie. W pierwszym półroczu 2021 r. do ich garaży trafiło aż o 45,6 proc. więcej nowych aut niż przed rokiem. Tym samym osiągnięto poziom zbliżony do notowanego przed wybuchem pandemii. W pierwszym półroczu 2019 r. firmy kupiły 190,7 tys. nowych aut, obecnie niespełna 180 tys.
Pierwsze półrocze 2020 r. było jednym z najtrudniejszych okresów w historii rynku motoryzacyjnego w Polsce. Obserwowany obecnie duży wzrost sprzedaży samochodów jest efektem tzw. niskiej bazy, świadczy jednak również o szybkim odbudowywaniu się rynku.
W przypadku wynajmu długoterminowego, który w porównaniu do konkurencyjnych form finansowania najmniej ucierpiał w wyniku kryzysu (spadki sprzedaży były najniższe), wzrost sprzedaży nowych samochodów osobowych w pierwszym półroczu 2021 r. wyniósł 37 proc. r/r. Wynajem ten jako jedyna forma finansowania samochodów osiągnął sprzedaż nie tylko zbliżoną do porównywalnego okresu sprzed pandemii, ale znacznie go przewyższającą. W pierwszym półroczu 2021 r. na potrzeby usług wynajmu długoterminowego zakupiono 44,4 tys. nowych aut osobowych wobec 32,4 tys. w tym samym czasie 2020 r. oraz 40,4 tys. w pierwszym półroczu 2019 r. .
Wyraźne przyśpieszenie i odbudowa wynajmu długoterminowego po spowolnieniu spowodowanym pandemią widoczne są również przez pryzmat najważniejszego dla branży wskaźnika rozwoju, a więc łącznej liczby aut w usłudze full service leasing. Na koniec drugiego kwartału 2021 r. branża osiągnęła pod tym względem tempo wzrostu 4,6 proc r/r i był to najlepszy wynik od roku. Dla porównania, we wcześniejszych trzech kwartałach, dynamika rozwoju utrzymywała się na poziomie oscylującym wokół dwóch procent.
– Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, branża wynajmu długoterminowego samochodów w Polsce, po trwającym półtora roku spowolnieniu, zaczyna zwiększać tempo swojego wzrostu. Krzywa wzrostu wynajmu długoterminowego przypomina od początku ubiegłego roku literę U i osiągnięty po drugim kwartale 2021 r. wzrost sugeruje, że branża znajduje się już poza okresem największego spowolnienia. Trzeba jednak zaznaczyć, że nasze prognozy w tym zakresie muszą być wciąż nacechowane tzw. umiarkowanym optymizmem, ze względu na nadal trudny do przewidzenia dalszy rozwój sytuacji epidemicznej - mówi Robert Antczak, prezes Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP) i dyrektor generalny Arval Polska.
Dane PZWLP pokazują wyraźną poprawę sytuacji i ożywienie również w branży rent a car (wypożyczalnie samochodów) w Polsce. To właśnie ona najbardziej odczuła skutki pandemicznego kryzysu. Przez cały ubiegły rok oraz w pierwszym kwartale 2021 r. wypożyczalnie notowały duże spadki, które w najtrudniejszym momencie sięgnęły nawet 25 proc. r/r. Na koniec czerwca 2021 r. branża rent a car osiągnęła wzrost 12,5 proc. r/r.
- Poprawa koniunktury jest efektem odmrożenia gospodarki i częściowego zniesienia restrykcji, które ograniczały ruch turystyczny i biznesowy. Mamy świadomość, że stosunkowo wysoki wzrost jest efektem niskiej bazy, ale mimo wszystko cieszymy się, że wypożyczalnie samochodów wreszcie odnotowują dodatnie wyniki. Ostrożnie prognozujemy, że tendencja się utrzyma ze względu na okres wakacyjnych wyjazdów także w trzecim kwartale roku. W dalszej części roku sytuacja jest obecnie trudna do przewidzenia i będzie zależała niemalże wyłącznie od sytuacji epidemicznej - mówi Paweł Piórkowski, członek zarządu PZWLP i prezes Hertz.
Tyle aut kupiono w pierwszym półroczu 2021r. na potrzeby firm wynajmu długoterminowego. To 12 tys. więcej niż niż rok wcześniej i o 4 tys. więcej niż w analogicznym okresie 2019 r.