Dow Jones wzrósł o 1,8 proc., a S&P500, na wykresie którego pojawił się w poniedziałek tzw. krzyż śmierci, kończył sesję dzień później zwyżką o 2,1 proc. Nasdaq zwiększył wartość o 2,9 proc.
Na amerykańskich rynkach akcji panował we wtorek optymizm, którego źródłem była przecena ropy, osłabiająca obawę dalszego szybkiego wzrostu inflacji. Dodatkowo lepsze niż oczekiwano okazały się dane o wzroście cen produkcji sprzedanej, a także produkcji w stanie Nowy Jork, które mogą osłabiać chęć Fed do bardziej zdecydowanego podwyższania stóp. Te mają zacząć rosnąć od środy i dzień przed decyzją FOMC rentowność obligacji skarbowych USA osiągnęła najwyższy poziom od 2,5 lat. Doniesienia z Chin, o pogarszającej się sytuacji pandemicznej, a także Ukrainy nie popsuły nastrojów inwestorów.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Dow Jones wzrósł o 1,8 proc., a S&P500, na wykresie którego pojawił się w poniedziałek tzw. krzyż śmierci, kończył sesję dzień później zwyżką o 2,1 proc. Nasdaq zwiększył wartość o 2,9 proc.
Na amerykańskich rynkach akcji panował we wtorek optymizm, którego źródłem była przecena ropy, osłabiająca obawę dalszego szybkiego wzrostu inflacji. Dodatkowo lepsze niż oczekiwano okazały się dane o wzroście cen produkcji sprzedanej, a także produkcji w stanie Nowy Jork, które mogą osłabiać chęć Fed do bardziej zdecydowanego podwyższania stóp. Te mają zacząć rosnąć od środy i dzień przed decyzją FOMC rentowność obligacji skarbowych USA osiągnęła najwyższy poziom od 2,5 lat. Doniesienia z Chin, o pogarszającej się sytuacji pandemicznej, a także Ukrainy nie popsuły nastrojów inwestorów.
fot. Bloomberg
Na zamknięciu rosły kursy prawie 90 proc. spółek wchodzących w skład S&P500. Popyt przeważał w 10 z 11 głównych segmentach rynku. Największym cieszyły się przecenione najmocniej w tym roku akcje spółek usług telekomunikacyjnych (2,25 proc.), dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych oraz IT (po 3,4 proc.). Najmocniej taniały akcje spółek energii (-3,7 proc.), które zaledwie tydzień temu cieszyły się popytem z racji najwyższych notowań ropy od 14 lat.
Zdrożało 28 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej rosły kursy Procter & Gamble (3,6 proc.), Microsoftu (3,9 proc.) i Walt Disney Co. (4,0 proc.). Najsłabiej na tle rynku wyglądały notowania koncernów chemicznego Dow Inc. (-2,3 proc.) i naftowego Chevron (-5,0 proc.).
Na Nasdaq rosły kursy 61 proc. notowanych na tym rynku spółek. Lepiej było wśród blue chipów z Nasdaq 100, gdzie odsetek drożejących spółek sięgał 98 proc. Największym popytem cieszyły się akcje taniejących mocno dzień wcześniej producentów elementów półprzewodnikowych. Indeks PHLX Semiconductor, który spadł w poniedziałek o 3,1 proc., dzień później rósł o 4,4 proc. NVIDIA (7,7 proc.), AMD (6,9 proc.) i Broadcom (4,4 proc.) były także w grupie najmocniej drożejących we wtorek spółek z Nasdaq o największej kapitalizacji. Z 50 spółek o największej wartości rynkowej tylko 2 kończyły sesję zniżką kursu. W grupie FAANG najsłabiej drożał Alphabet (2,3 proc.), a najmocniej Amazon (3,9 proc.).