Wyspy handlowe muszą handlować

Dominika MasajłoDominika Masajło
opublikowano: 2020-03-20 15:34

Rozporządzenie ministra zdrowia zamknęło większość sklepów. Nie objęło wolnostojących stoisk w centrach handlowych.

W Polsce jest stan zagrożenia epidemicznego. Zgodnie z rozporządzeniem ministra
zdrowia na terenie całego kraju ograniczono funkcjonowanie wielu firm, w tym galerii
handlowych. Na pracę zezwolono jedynie sklepom spożywczym, aptekom, drogeriom
i wybranym punktom usługowym, np. pralniom.

- Od naszych członków dostajemy jednak niepokojące informacje, że w
zdecydowanej większości centra handlowe interpretują ten zapis inaczej. Wyspy
handlowe, czyli punkty oferujące wybrane kosmetyki do makijażu, pielęgnacji rąk czy
paznokci, w opinii zarządców centrów handlowych traktowane są jak drogerie - nie są
zwolnione z płacenia czynszu w okresie zamknięcia – informuje Blanka
Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu
Kosmetycznego (PZPK).

Przyczyną jest ich przynależność do jednej podklasy w Polskiej Klasyfikacji
Działalności PKD 47.75. [sprzedaż detaliczna kosmetyków i artykułów toaletowych
prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach – red.].

- Należy zwrócić uwagę, że ta podklasa jest bardzo szerokim zbiorem różnego
rodzaju lokali handlowych, z których tylko część jest niezbędna do zapewnienia
konsumentom dostępu do produktów pierwszej potrzeby – mówi Blanka
Chmurzyńska-Brown.

Popyt na kosmetyki pielęgnujące, zwłaszcza w sprzedaży stacjonarnej, jest w tej
chwili znikomy. Co więcej — otwieranie wysp zachęca klientów centrów handlowych
do dłuższego pozostania na ich terenie.

- Punkty typu „wyspa” zwiększają ekspozycję pracowników na kontakt z innymi
użytkownikami obiektów handlowych, a co za tym — ryzyko zarażenia
koronawirusem. W obliczu zagrożenia epidemicznego nie jest zatem zasadne, by
były otwarte – apeluje dyrektor generalna PZPK.

Zrzeszone w związku firmy apelują o doprecyzowanie przez Ministerstwo Zdrowia
rozporządzenia z 13 marca 2020 r.

- Umożliwiłoby to jednakowe traktowanie najemców z branży kosmetycznej przez
zarządzających centrami handlowymi. W obliczu pandemii wszystkim uczestnikom
rynku powinna przyświecać tylko zdroworozsądkowa interpretacja rozporządzenia
oraz kierowanie się w działaniach troską o zdrowie klientów i pracowników centrów
handlowych – twierdzi Blanka Chmurzyńska-Brown.

Fot. Pixabay License