Wzrost zapasów wywołał korektę na rynku ropy

Tomasz Porada
opublikowano: 2007-06-22 00:00

Trwający ponad tydzień wzrost cen ropy na światowych rynkach zatrzymała publikację danych o zapasach tego surowca w USA. Wyniki okazały się znacznie lepsze niż oczekiwano. Zapasy ropy wzrosły o 6,9 mln baryłek (oczekiwano 100 tys.). Lipcowe kontrakty ropy „ligth sweet crude” na giełdzie w Nowym Jorku spadły zaraz po publikacji o blisko 2 proc., z 69,20 USD do 67,70 USD. Podobnie zachowywały się również ceny benzyny. Kontrakty na rynku w Nowym Jorku spadły z 2,22 USD za galon do 2,17 USD. Spora część z wtorkowych spadków została jednak odrobiona. Cena baryłki w Stanach wzrosła w środę do 68,50 USD.

Tendencje jednak wciąż są niekorzystne. Wiadomości, które docierają na rynki z Nigerii, są w centrum uwagi inwestorów. Impuls ze Stanów może nie być na tyle mocny, by zahamować wzrost cen ropy w średnim terminie. Rynek obawia się, że zapowiedzi strajków w Nigerii doprowadzą do ograniczenia wydobycia. Dodatkowo podobne głosy zaczęły dochodzić z Brazylii, gdzie związki zawodowe kontrolowanego przez państwo Petrobrasu rów-nież rozważają możliwość strajku.

Warto przyjrzeć się sytuacji w Iranie, gdzie konflikt ze Stanami Zjednoczonymi nie jest rozwiązany. Można nawet powiedzieć, że się zaognia. Ostatnio Iran zapowiedział, że jeżeli Stany będą kontynuować obecną politykę, nie wyklucza użycia ropy jako broni. Zaprzestanie eksportu przez drugiego największego po Arabii Saudyjskiej producenta tego surowca wśród krajów OPEC musiałoby przełożyć się na znaczący wzrost cen.

Tomasz Porada

DM X-Trade Brokers