Po YU!, który ruszył w styczniu, i Link4, który odkrył karty w ostatnich dniach kwietnia, kolejna firma ma apetyt na sprzedaż w Polsce polis komunikacyjnych powiązanych z telematyką. To tajemniczy czeski start-up Youbi.

— Planujemy uruchomienie sprzedaży polis na polskim rynku w połowie tego roku — mówi Jan Dovolil z firmy Creative Dock. Czeska spółka, którą reprezentuje, nie jest ubezpieczycielem. Zajmuje się budowaniem na zlecenie technologicznych start-upów. Jest twórcą m.in. czeskiej platformy pożyczek społecznościowych Zonky i platformy do zakupów online Kup Najisto. Projekt Youbi jest przygotowywany dla klienta, który na razie chce pozostać anonimowy.
— Zdajemy sobie sprawę, że rynek ubezpieczeniowy jest regulowany i trzeba mieć pozwolenie na sprzedaż ubezpieczeń — mówi Jan Dovolil.
Równolegle z przygotowaniami do startu nad Wisłą start-up szykuje się do uruchomienia biznesu w Czechach i Niemczech. Model biznesu na każdym z tych rynków zostanie dopasowany do preferencji lokalnych klientów.
— Tworzymy dla Youbi także aplikację mobilną, która będzie sprawdzała, jak kierowcy zachowują się na drodze. Na podstawie otrzymanych wyników klienci Youbie będą mogli dostać zwrot pieniędzy lub inne bonusy — wyjaśnia Jan Dovolil.
W jego ocenie, Youbi może zaoferować nawet do 40 proc. zwrotu kosztów zakupu ubezpieczenia komunikacyjnego. Zniżka ma być uzależniona od wybranej przez klienta technologii śledzenia, jak porusza się na drodze. Sama aplikacja mobilna ma dać tylko 10 proc. zniżki. By otrzymać wyższą, trzeba będzie używać jednego z dwóch modułów podłączanych do samochodu, w tym tzw. czarnej skrzynki.
Według informacji, które można znaleźć na polskiej stronie internetowej Youbi, firma zamierza umożliwić klientom płacenie za polisy w miesięcznych ratach. Dodatkowo będzie także możliwość ubezpieczenia się w formule „pay-as-you-drive”, w której cena polisy jest uzależniona od liczby przejechanych przez kierowcę kilometrów. Start-up chce oferować nie tylko polisy OC, ale także casco.
W tym momencie polska strona Youbi nie prowadzi jeszcze sprzedaży. Zajmuje się zbieraniem informacji o kierowcach, którzy są zainteresowani skorzystaniem z jej oferty. Wysyła do nich kwestionariusze, w których pyta m.in. o zainteresowanie zakupem krótkoterminowego casco albo czy Youbi powinno być powiązane z marką „silnego, międzynarodowego zakładu ubezpieczeń”, czy też wystarczy im marka samego start-upu.
Witold Jaworski, współtwórca marki YU!, ocenia, że na rynku jest miejsce dla start-upów, które będą zajmowały się takimi zagadnieniami, jak ocena ryzyka, obsługa klienta czy właśnie telematyka. Zastrzega jednak, że takie podmioty muszą korzystać ze wsparcia partnerów ubezpieczeniowych czy technologicznych, by przyśpieszyć czas wejścia na rynek.
— Sama aplikacja mobilna to już za mało. Koszt pozyskania klientów jest wysoki, więc potrzebni są partnerzy, którzy mają już do nich dostęp — podkreśla Witold Jaworski.