Spełnił się czarny sen browarów. Sprzedaż piwa w Polsce cofnęła się do poziomu z 2006 r.
Grupa Żywiec nie zachwyciła wynikami za 2009 r. Z opublikowanego wczoraj sprawozdania rocznego wynika, że zanotowała ponad 6-procentowy spadek wolumenu sprzedaży piwa, ponad 2-procentowy spadek skonsolidowanych przychodów i ponad 25-procentowy spadek zysku z działalności operacyjnej. Zarząd grupy przedstawił jednak przekonujące usprawiedliwienie dla pogorszenia jej wyników.
Wielki regres
Z raportu giełdowej spółki wynika, że w 2009 r. całkowita sprzedaż piwa w Polsce skurczyła się aż o 10,1 proc., do 32,2 mln hektolitrów (patrz wykres). Tym samym spożycie piwa w naszym kraju cofnęło się do poziomu z 2006 r. i w przeliczeniu na jedną osobę sięga 85 litrów rocznie. Przypomnijmy, że jeszcze w 2008 r. konsumpcja złocistego trunku na osobę sięgała 94 litrów.
"Wzrost stawek podatku akcyzowego w połączeniu z kryzysem finansowym negatywnie wpłynęły na rynek piwa. Grupa Kapitałowa Żywiec zanotowała 6,2-procentowy spadek krajowego wolumenu sprzedaży piwa, który jednak był mniejszy niż spadek wolumenu sprzedaży całego rynku piwa. Obniżenie naszych wyników operacyjnych wynikało przede wszystkim z obniżenia wartości złotego. Spadek wolumenu został zrekompensowany przez lepszą politykę cenową i kosztową" — czytamy w sprawozdaniu zarządu spółki.
Piwowarska grupa z Żywca ma jednak powody do zadowolenia. Dzięki wysiłkom, przy mocno spadającym rynku, udało się jej zwiększyć udziały w rynku do 35 proc.
Okazuje się jednak, że jej najwięksi rywale też poradzili sobie nieźle.
— Nasze udziały rynkowe zdecydowanie wzrosły, dzięki czemu zwiększyliśmy przewagę nad głównym konkurentem [Grupą Żywiec — red.] — mówi Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej.
Nie ujawnia wyniku swojej firmy. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jej udziały rynkowe już w 2008 r. przekraczały 42 proc., można szacować, że w 2009 r. zbliżyły się do 45 proc.
Carlsberg Polska zapewnia, że w 2009 r. zdołał utrzymać udziały w rynku na nie zmienionym poziomie.
Marne perspektywy
Z powyższych danych można wysnuć wniosek, że najwięcej w 2009 r. straciły małe i średnie browary. Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich twierdzi jednak, że sprzedaż piw regionalnych i niszowych w Polsce wcale nie spada, lecz systematycznie rośnie. Trudno więc uzyskać jednoznaczny i klarowny obraz rynku.
Browary są jednak dość zgodne w ocenie perspektyw na 2010 r. Spodziewają się w tym roku dalszego, lecz już niewielkiego, spadku sprzedaży lub w najlepszym wypadku stagnacji.
Wiktor Szczepaniak