Najwięcej nieruchomości Polacy kupują w Hiszpanii. Kraj ten przyciąga zarówno niskimi cenami, jak też rozwiniętym systemem zarządzania nieruchomościami.
- Kryzys na rynku hiszpańskim jest najbardziej odczuwalny i ceny nieruchomości przejętych przez bank to nawet 40-60 proc. stawek z przełomu 2007 i 2008 roku – tłumaczy Grzegorz Gurbala z firmy Greg-Nieruchomości.
Z powodu kryzysu potaniały także nieruchomości w Dubaju - o około 30 proc. w porównaniu z początkiem 2008 roku.
Znakomitą opcją dla inwestorów o mniejszym budżecie jest Egipt, gdzie za własne M zapłacimy kilkakrotnie lub kilkunastokrotnie taniej niż w krajach Unii Europejskiej. Warto również rozważyć Bułgaria - np. 1 mkw mieszkania na Słonecznym Brzegu kosztuje średnio od 1200 do 2500 EUR.

Atrakcyjna cenowo stała się także Ameryka. Zniżki, na jakie możemy liczyć w USA - w stosunku do pierwotnych cen - sięgają nawet 60 proc. W przypadku tamtejszych nieruchomości najważniejsza jest lokalizacja. Jeśli na Florydzie za dom zapłacimy 300.000 USD, to w innym miejscu taką nieruchomość dostaniemy już za połowę ceny.