Blond kosmyk oprawiony dziś w ozdobny wisior został wcześniej pobrany przez żonę kompozytora już po jego śmierci w 1791 r. i przekazany matce Mozarta na pamiątkę. Był to wtedy popularny zwyczaj. Po śmierci matki muzyka w posiadanie kosmyka wszedł jego kolega po fachu Arthur Sommervell, który następnie pamiątkę sprzedał.

Od tamtej pory co jakiś czas pojawia się ona na aukcjach. Kolekcjonerzy memorabilii będą mieli okazję w nią zainwestować 28 maja w siedzibie Sothebys w Londynie.
Pod młotek pójdzie tam również kosmyk włosów Ludwiga van Beethovena, wystawiony na sprzedaż w zestawie z zaproszeniem na jego pogrzeb. Wyceniono je jednak niżej niż pamiątki po Mozarcie za 2-3 tys. GBP.