Ponad 40 mln EUR wyda Barlinek na budowę kolejnego zakładu produkcji desek podłogowych. Tym razem w specjalnej strefie ekonomicznej.
Zaledwie miesiąc temu walne Barlinka w osobie właściciela spółki — Michała Sołowowa — zdecydowało o dokapitalizowaniu firmy kwotą 30 mln zł na budowę dwóch tartaków, a już mamy zapowiedź kolejnej inwestycji. Szczęście najwyraźniej sprzyja firmie i jej inwestorowi, bo Kostrzyńska SSE została właśnie rozszerzona o część terenów miasta Barlinek, w tym o teren przylegający do fabryki Michała Sołowowa. I tam spółka zamierza wybudować nowy zakład.
— Żeby wejść do strefy, trzeba spełnić jeden z warunków: zainwestować kwotę przynajmniej 40 mln EUR albo zatrudnić 500 osób. Wybraliśmy pierwszy wariant — mówi Paweł Wrona, prezes Barlinka.
Tylko na eksport
Plany dotyczące tej inwestycji mają się skrystalizować w ciągu dwóch-trzech miesięcy. Nowa fabryka ma szanse powstać do 2006 r., a jej produkcja w całości będzie eksportowana. Równolegle Barlinek prowadzi przygotowania do uruchomienia swojego oddziału na Ukrainie. Powstanie tam największy na Ukrainie tartak, który zaopatrywał będzie w półfabrykaty polskie zakłady Barlinka, a docelowo ruszy także produkcja desek podłogowych.
W maju tego roku firma uruchomiła kosztem około 100 mln zł drugą fabrykę desek podłogowych. Dzięki niej moce produkcyjne Barlinka zostały podwojone do ponad 4 mln mkw. podłóg rocznie.
Giełda bez pośpiechu
W tle inwestycji w rozbudowę mocy pozostaje deklaracja o zamiarze wprowadzeniu spółki na GPW. W sierpniu ubiegłego roku spółka poinformowała, że jej debiut na parkiecie może nastąpić w połowie 2004 r. Potem termin ten przesunięto na przełom 2004 i 2005 r.