Zapałki na sprzedaż

Artur Niewrzędowski
opublikowano: 1999-11-16 00:00

Zapałki na sprzedaż

W przyszłym roku ma się zakończyć prywatyzacja ZPZ Polmatch w Sianowie

Prywatyzacja drugiego producenta zapałek w Polsce — ZPZ Polmatch w Sianowie — może zakończyć się w 2000 roku. Przedsiębiorstwo chcą przejąć Częstochowskie Zakłady Przemysłu Zapałczanego. Ma to być wstęp do konsolidacji branży.

Przekształcenia własnościowe w branży zapałczanej nabierają tempa. Już w przyszłym roku może zakończyć się prywatyzacja Zakładów Przemysłu Zapałczanego w Sianowie.

Na zaproszenie do rokowań w sprawie prywatyzacji tych zakładów wpłynęła tylko oferta spółki pracowniczej Częstochowskich Zakładów Przemysłu Zapałczanego.

— Jesteśmy zainteresowani udziałem w prywatyzacji zakładów w Sianowie. Mamy konkretne plany wobec Polmatchu oraz środki na ich realizację. Za wcześnie jednak o nich mówić, ale zamierzamy wziąć aktywny udział w konsolidacji branży — twierdzi Eugeniusz Kałamarz, prezes CZPZ.

Czechowice czekają

Polmatch jest drugim producentem zapałek w Polsce. Zakład nie jest zadłużony. Wcześniej interesowały się nim francuska Seita oraz Swedish Match, który ostatecznie rozważa zaangażowanie w lidera rynku, czyli ZPZ w Czechowicach--Dziedzicach.

Jeszcze w tym roku można spodziewać się przetargu na wybór doradcy prywatyzacyjnego dla zakładów w Czechowicach. Dzisiaj Grzegorz Bajda, dyrektor zakładów, uzupełni wniosek prywatyzacyjny w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Zakończenie prywatyzacji jest planowane do końca przyszłego roku.

— Od inwestora oczekujemy dostępu do nowych rynków zbytu i pieniędzy potrzebnych na wymianę parku maszynowego — mówi Grzegorz Bajda.

Nie wiadomo jednak, czy plany Swedish Match wobec zakładów są aktualne, gdyż Szwedzi zlikwidowali przedstawicielstwo w Warszawie. Przejęciem Czechowic jest także zainteresowane krajowe konsorcjum, które tworzą m.in. instytucje finansowe.

Bystrzyca ruszy

Wytwarzaniem zapałek zajmuje się w Polsce również włoska spółka Euromatch w Bystrzycy. Jej wyroby trafiają jednak tylko do krajów Unii Europejskiej. W najbliższym czasie w Bystrzycy rozpocznie działalność produkcyjną spółka Bystrzycka Zapałka, która zatrudni część pracowników będących w likwidacji Bystrzyckich Zakładów Przemysłu Zapałczanego. Bystrzycka Zapałka zamierza specjalizować się w produkcji zapalaczy kominkowo-grillowych, które obecnie produkują — jedynie na eksport, m.in. do Argentyny — zakłady w Częstochowie.

RAZEM ŁATWIEJ: Producenci zapałek, mimo spadku produkcji, widzą przyszłość branży w jasnych kolorach. Eugeniusz Kałamarz, prezes Zakładów w Częstochowie, zapowiada szybką konsolidację, która ma stanowić przeciwwagę dla planowanej ekspansji zagranicznych producentów. Efekty mają być widoczne już za rok.