Na godzinę przed otwarciem kontrakty na S&P500, Dow Jonesa i Nasdaq100 zyskują pop około 0,1 proc. Komentatorzy zwracają uwagę na malejącą zmienność na rynku. Średnie dzienne wahania cen są najniższe od 1995 r., kiedy giełda nowojorska stanęła u progu kilkuletniej hossy. Za korektą może jednak przemawiać fakt, że indeks S&P500 zamknął zwyżką 7 tygodni z rzędu.
- To jasne, że inwestorzy nie gonią rynku, ale za to spadki wykorzystują do zakupów. Dlatego indeksy powoli, ale systematycznie rosną – komentował Manish Singh, odpowiedzialny za inwestycje towarzystwie Crossbridge Capital.
Jego zdaniem tym, co może popchnąć rynek do mocniejszych wzrostów, jest aktywność w sferze fuzji i przejęć. Aż o 22 proc. rosną przedsesyjne notowania Office Depot. Notowania drugiego co do wielkości dystrybutora wyposażenia biur w USA są obecnie 90 proc. poniżej szczytu z 2006 r. Spółka jest w trakcie rozmów na temat możliwej fuzji z OfficeMax (+13 proc.).
Prawie 3 proc. zyskuje Best Buy. Bank Barclays zalecił kupowanie akcji operatora sieci marketów z elektroniką. Blisko 1 proc. drożeje Apple. Jak informuje bank Morgan Stanley, przyciśnięta przez konkurencję spółka wypuści na iPhone’a w wersji mini za 330 USD.
Zapowiedź nowego iPhone’a ożywiła inwestorów
opublikowano: 2013-02-19 14:46
Nowojorska giełda zmierza do zwyżek na otwarciu po tym, jak indeks S&P500 zamknął zwyżką 7 tygodni z rzędu.