Zastal oczekuje zmian w PKP

Tomasz Furman
opublikowano: 2000-07-28 00:00

Zastal oczekuje zmian w PKP

Sytuacja finansowa notowanego na rynku powszechnym Centralnej Tabeli Ofert Zastalu jest coraz trudniejsza. Duże nadzieje na zmianę tego trendu zarząd spółki wiąże przede wszystkim z restrukturyzacją PKP, głównego odbiorcy produktów zielonogórskiej grupy kapitałowej.

Podpisana kilka dni temu umowa na dostawy 90 wagonów między podmiotem zależnym Zastalem Wagony a Węglokoksem i PKP reprezentowanym przez Dyrekcję Kolejowych Przewozów Towarowych Cargo w Katowicach, o wartości 25,65 mln zł, niewiele zmienia w tej materii. Aby spółka mogła powtórzyć ubiegłoroczne wyniki, powinna zrealizować jeszcze kilka takich kontraktów. Niestety na razie nie widać ku temu przesłanek. Poprawa może natomiast nastąpić w 2001 roku.

— Jeżeli wprowadzone zostaną oczekiwane przez nas zmiany do ustawy o restrukturyzacji PKP, to szacujemy, że zapotrzebowanie zgłaszane na nasze wagony przez to przedsiębiorstwo znacznie się zwiększy — uważa Adam Leżański prezes Zastalu.

Spółka liczy głównie na rozdzielenie w PKP przewozów towarowych od osobowych. Te pierwsze — w przeciwieństwie do osobowych — są dochodowe, dlatego powstanie odrębnego podmiotu, samodzielnie rozliczającego się, powinno zaowocować większymi nakładami na własne inwestycje, m.in. w nowy tabor.

Obecnie Zastal w zasadzie nie prowadzi restrukturyzacji. Zarząd stara się natomiast systematycznie ograniczać koszty i pozyskiwać nowe kontrakty. Na razie bez większych efektów. Po pierwszym kwartale spółka odnotowała stratę netto na poziomie 322 tys. zł przy przychodach ze sprzedaży wysokości 3,8 mln zł. Był to najgorszy kwartał od przeszło roku. W krótkim terminie na poprawę raczej się nie zapowiada. Jak będzie naprawdę, zobaczymy na początku sierpnia, kiedy to Zastal ma zamiar ogłosić wyniki za drugi kwartał 2000 roku.