Zbrojeniówka zbroi się w kontrakty

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2023-07-20 20:00

PGZ zwiększy w tym roku sprzedaż ponaddwukrotnie. Cognor liczy na zamówienia od 2024 r., m.in. na stal do rosomaków. Rozważa też rozbudowę zakładu w Stalowej Woli.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie wyniki zanotowała PGZ i jakie prognozuje w tym roku
  • jakie znaczenie mają dla stoczni zamówienia obronne
  • jakich kontraktów spodziewa się Cognor
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rządowe zamówienia obronne zaczynają wypychać portfele kontraktowe firm związanych z branżą. Przychody Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), skupiającej wielu krajowych producentów, poszybowały już w ubiegłym roku, a w bieżącym także znacząco wzrosną. Zamówień może być tak dużo, że niektórzy kooperanci, np. Cognor, myślą o zwiększeniu potencjału produkcyjnego. Muszą jednak mieć pewność, że zamówienia będą wieloletnie.

Zyski na morzu i na lądzie

M.in. dzięki rządowym kontraktom PGZ przekracza prognozy. W 2022 r. przewidywała stratę z działalności operacyjnej na poziomie prawie 10 mln zł - faktycznie zanotowała 107,5 mln zł zysku, a w tym roku spodziewa się 126,4 mln zł. Podobnie jest z przychodami, które w 2022 r. wyniosły 2,17 mld zł wobec przewidywanych 1,33 mld zł, a w 2023 r. przekroczą 5,34 mld zł. Czy równie wysokie wyniki zanotuje w kolejnych latach, na razie nie wiadomo.

– W związku z obecną sytuacją geopolityczną, zwiększonym zainteresowaniem wyrobami PGZ ze strony kontrahentów zagranicznych oraz sytuacją makroekonomiczną, grupa zakłada wzrost przychodów z realizacji projektów w kolejnych latach. Szczegółowe plany są informacjami strategicznymi, stanowiącymi tajemnicę przedsiębiorstwa i nie podlegają upublicznieniu - zastrzega Jacek Matuszak, z działu komunikacji PGZ.

Ze sprawozdania z działalności firmy wynika, że głównym źródłem tegorocznych przychodów będą programy: Miecznik, Narew, Modernizacja Leopard 2A4, remonty T-72 oraz dostawy Wieloprowadnicowych Wyrzutni Rakietowych (WWR).

96,65mln zł

Tyle wyniósł zysk PGZ na sprzedaży w 2022 roku. To o 1436 proc. więcej, niż planowała. W tym roku ma sięgnąć 138,2 mln zł.

Wymieniony na pierwszym miejscu Miecznik to program budowy fregat, m.in. przez należącą do grupy PGZ Stocznię Wojenną. Nie opublikowała ona wyników, więc nie wiadomo, jak wpłynie na jej kondycję finansową. Przez lata stocznia miała problemy z płynnością i terminową realizacją umów, ale branżowi specjaliści mają nadzieję, że zamówienia na fregaty poprawią jej sytuację. Państwowa grupa inwestuje m.in. w hale, w których będą budowane.

Inflacja w zbrojeniówce:
Inflacja w zbrojeniówce:
Wartość programu Miecznik pierwotnie szacowano na 8 mld zł, ale już na starcie pojawiają się sygnały, że kwota może być wyższa.
DCNS

Członkiem konsorcjum w programie Miecznik była także prywatna stocznia Remontowa Shipbuilding, ale niedawno je opuściła i ma pełnić jedynie rolę partnera wykonującego wybrane zadania. Oprócz Miecznika ma ona także kontrakty na budowę niszczycieli min Kormoran II oraz jednostek rozpoznania radioelektronicznego. Realizuje również zamówienia na promy pasażersko-samochodowe dla krajowych armatorów cywilnych. Prognozuje, że wraz z umowami zbrojeniowymi zapewnią jej one stabilne przychody przez cztery lata.

- Zamówienia zbrojeniowe pozwolą stoczniom przetrwać okres dekoniunktury panujący na rynku cywilnym. Wprawdzie niemal połowa jednostek cywilnych ma ponad 25 lat, więc powinny być wymienione na nowe, ale wielu armatorów wstrzymuje się z zamówieniami do czasu bardziej precyzyjnego określenia zasad wdrażania polityki klimatycznej przez Unię Europejską i Międzynarodową Organizację Morską. Zakładamy, że rynek kontraktów cywilnych odblokuje się w 2026 r., a do tego czasu stabilne funkcjonowanie może zapewnić stoczniom realizacja kontraktów dla sektora obronnego – mówi Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor Forum Okrętowego.

Cognor w blokach startowych

Wzrost zamówień w rodzimym przemyśle obronnym nie przekłada się, przynajmniej na razie, na obroty jego dostawców, np. z branży stalowej. Giełdowy Cognor realizuje zamówienia głównie dla zbrojeniówki ukraińskiej. Może się to jednak zmienić.

- Prowadzimy zaawansowane rozmowy dotyczące dostawy wyrobów stalowych na potrzeby krajowego sektora zbrojeniowego. Mamy nadzieję, że uda się zawrzeć kontrakty na przyszły rok – mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognoru.

Wojciech Maj, członek zarządu HSJ należącej do grupy Cognor, przypomina, że spółka była kluczowym dostawcą blach do produkcji transporterów opancerzonych Rosomak i spodziewa się kolejnych tego typu kontraktów od 2024 r.

Setki Rosomaków:
Setki Rosomaków:
Portal Defence24 poinformował właśnie, że do końca roku może być podpisana umowa na 250, a może nawet 400 kołowych transporterów opancerzonych Rosomak.
materiały prasowe

Głośnym echem w branży zbrojeniowej odbiło się także zamówienie przez Polskę armatohaubic i czołgów w Korei. Część ekspertów rynkowych krytykowała zawarcie tych kontraktów, a część uważała, że nie mieliśmy wyjścia, bo krajowe firmy nie byłyby w stanie szybko dostarczyć wielu takich urządzeń. Jedni i drudzy mają jednak nadzieję, że po pierwszych dostawach koreańska produkcja zostanie spolonizowana. Z dotychczasowych zapowiedzi wynika, że docelowo czołgi mogą być produkowane w Poznaniu, a armatohaubice w Gliwicach. Przedstawiciele Cognoru liczą, że dostarczą blachy do ich produkcji. Przewidują też dostaw wyrobów długich dla zbrojeniówki, np. na potrzeby produkcji amunicji w zakładach Mesko, które także notują dynamiczny wzrost zysków i sprzedaży.

Przemysław Sztuczkowski ma nadzieję na długoterminowe kontrakty. Ich realizacja będzie wymagała rozbudowy potencjału produkcyjnego. Decyzje o inwestycjach zapadną jednak dopiero po podpisaniu umów.