Budowę „zielonego” biurowca Garden Plaza w Warszawie rozpoczął deweloper FB Antczak.
— W czteropiętrowym budynku klasy A zastosujemy inteligentny system zarządzania instalacjami wewnętrznymi, co pozwoli m.in. ograniczyć zużycie wody i energii elektrycznej — mówi Marcin Antczak, wiceprezes FB Antczak.
Potrzeba oszczędzania
Energooszczędne rozwiązania wykorzystuje też spółka SwedeCenter. W budowanym w Szczecinie kompleksie biurowym Brama Portowa oraz w parkach Business Garden w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu zaprojektowano oświetlenie z systemem sterowania i czujnikami ruchu wyłączającymi niepotrzebne światło.
— Systemy wentylacji i chłodzenia będą oparte na belkach chłodzących, które zużywają mniej energii niż klasyczna klimatyzacja — wyjaśnia Ewa Łydkowska, szefowa marketingu i PR spółki SwedeCenter.
Deweloper skorzysta również z technologii, pozwalających na zatrzymanie wody opadowej, która będzie wykorzystana do podlewania terenów zielonych.
— Oszczędności w zużyciu energii i wody w „zielonych” budynkach sięgają 30 proc., a zastosowane w nich rozwiązania zwiększają wydajność pracy — tłumaczy Ewa Łydkowska. Ekotechnologie stosuje się także w budynkach mieszkalnych. — W naszej inwestycji Oaza Kampinos w podwarszawskich Małocicach na życzenie klienta możemy zainstalować przyjazne środowisku pompy ciepła, panele solarne oraz zaawansowane systemy ogrzewania i wentylacji — mówi Peter Woeckinger z UBM.
Nadal w cieniu
Choć „zielonych” budynków przybywa, na tle innych państw Europy nadal wypadamy blado.
— W Warszawie „zielone” biurowce stanowią około 4 proc., tymczasem w Budapeszcie jest to 8 proc. — mówi Marcin Antczak.
Wielu Polaków nadal obawia się, że za rozwiązania energooszczędne przyjdzie im słono zapłacić. Tymczasem stawki czynszowe w ekologicznych biurowcach nie odbiegają od średniej rynkowej. — Cena jest negocjowana z najemcami i zależy przede wszystkim od sytuacji na rynku, lokalizacji, wielkości wynajmowanej powierzchni i okresu najmu — zapewnia Ewa Łydkowska. Podobnie jest w przypadku osób, które zastanawiają się nad zakupem domu ekologicznego.
— Panele solarne oraz piece kondensacyjne rzeczywiście podnoszą koszt zakupu domu o około 5-8 proc., jednak ten wydatek trzeba traktować jako inwestycję, ponieważ zwraca się w ciągu kilku lat eksploatacji — tłumaczy Peter Woeckinger.
Do budowy i zakupu energooszczędnych domów i mieszkań mogą jednak przekonać dopłaty do kredytów, o które będzie się można się ubiegać już na przełomie I i II kwartału 2013 r. W styczniu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił listę banków, które zakwalifikowały się do projektu. Po wdrożeniu przez nie odpowiednich procedur będzie można składać wnioski o dopłaty do finansowania.