ZK Przyjaźń: akcje dla wierzycieli
Najnowszy projekt prywatyzacji Zakładów Koksowniczych z Dąbrowy Górniczej zakłada przejęcie firmy przez wierzycieli. Możliwe, że większościowy pakiet akcji obejmie Jastrzębska Spółka Węglowa.
Pojawiła się kolejna koncepcja prywatyzacji Zakładów Koksowniczych Przyjaźń z Dąbrowy Górniczej, jednego z najnowocześniejszych zakładów tej branży w Europie. Pierwotnie miały być one po uprzednim oddłużeniu, sprzedane zagranicznym inwestorom. Najnowsza koncepcja zakłada utworzenie spółki wierzycielskiej. Prawdopodobnie minister skarbu wniesie majątek państwowego przedsiębiorstwa do nowego podmiotu, w którym akcje objęliby wierzyciele ZK Przyjaźń. Nie wiadomo jednak, czy akcjonariuszami nowej firmy zostaliby wszyscy czy jedynie najwięksi wierzyciele.
— W przyszłym tygodniu rozpoczniemy analizy opłacalności takiej konwersji. Jeśli wezmą w niej udział tylko najwięksi wierzyciele, to mamy szansę na objęcie 51 proc. akcji. W innej sytuacji przypadnie nam 36 proc. — mówi Jerzy Pisarek, dyrektor Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
JSW jest głównym partnerem ZK Przyjaźń. Z jej kopalni pochodzi 80 proc. węgla używanego przez zakłady. JSW jest też większościowym akcjonariuszem spółki Polski Koks, która sprzedaje wyroby Przyjaźni za granicą.
Od marca 1997 r. w ZK Przyjaźń działa zarząd komisaryczny, który próbuje zrestrukturyzować przedsiębiorstwo. Andrzej Warzecha, zarządca komisaryczny, nie ukrywa, że Przyjaźń boryka się z trudnościami finansowymi. Nie chce jednak ujawnić wartości strat poniesionych w 1999 r. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rok wcześniej przekroczyły kwotę 170 mln zł.
Roczne zdolności produkcyjne zakładu wynoszą 2,7 mln ton koksu. Wykorzystywane są średnio w 60-70 proc. Zakład wyprodukował w ubiegłym roku 2 mln ton koksu. 70 proc. trafiło na eksport. W 2000 r. planowane są również znaczne redukcje zatrudnienia. W tej chwili ZK Przyjaźń zatrudniają około 2,2 tys. osób.