Złomrex szuka 150 mln zł na inwestycje

Maria Trepińska
opublikowano: 2004-02-16 00:00

Firma z Poraja koło Częstochowy zapowiada akwizycje i pilnie szuka kapitału. Może on pochodzić z GPW.

Mało znana w hutnictwie firma z Poraja koło Częstochowy, handlująca złomem, w 100 proc. należąca do Przemysława Sztuczkowskiego, snuje ambitne plany. Na przełomie roku zgromadze- nie jej wspólników zdecydowa- ło o przekształceniu w spółkę akcyjną.

Zarząd podpisał też umowę z domem maklerskim na przygotowanie prospektu emisyjnego.

— Jeszcze w tym miesiącu będzie gotowy prospekt emisyjny. Zamierzamy zaoferować inwestorom obligacje wartości 45 mln zł. Jeśli okaże się, że będzie nimi małe zainteresowanie, wtedy podejmiemy działania zmierzające do wprowadzenia firmy na GPW — wyjaśnia Przemysław Sztuczkowski, prezes Złomrexu.

Prezes twierdzi, że spółka powinna zadebiutować na GPW jeszcze w 2004 r. Skąd ten pośpiech?

— Pilnie potrzebujemy kapitału na inwestycje w hutnictwie. Ostatnio okazało się, że nie jest to branża schyłkowa. Przykłady Huty Częstochowa i PHS pokazują, że o przejęcie zakładów stalowych zabiegają największe zagraniczne koncerny — mówi szef Złomrexu.

Na GPW może trafić 20-30 proc. akcji Złomrexu.

Złomrex zamierza przeznaczyć w tym roku na inwestycje około 150 mln zł.

— Nie mogę ujawnić, jakie zakłady złomowe, stalowe zamierzamy przejąć, ale zależy nam na szybkim finalizowaniu naszych planów — twierdzi prezes.

Złomrex posiada 20 oddziałów w kraju, w których handluje złomem, oraz walcownię w Zawierciu. Od Stalexportu chce przejąć stalownię Ferrostal w Łabędach. Czeka jeszcze na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

— Zamierzamy zwiększyć produkcję w Ferrostalu, ale będzie to wymagało nakładów inwestycyjnych — dodaje szef Złomrexu.

Złomrex ma zapłacić Stalexportowi za Ferrostal 20 mln zł oraz spłacić zobowiązania stalowni — około 100 mln zł.