Złota moneta zamiast sztabki

Ewa Bednarz
opublikowano: 2011-11-09 00:00

Zwyżki cen złota przekładają się na zyski ze złotych monet. Warto postawić przede wszystkim na wydania kolekcjonerskie, o niewielkich nakładach ostatnich lat

Złote monety dzielą się na bulionowe i kolekcjonerskie. Na jednych i drugich trudno jest stracić. Monety bulionowe niewiele różnią się od sztabek, zdarza się, że nawet kształtem, ponieważ coraz częściej mają miejsce wydania w kształcie prostokąta. Odróżnia je jedynie określony nominał.

Najsłynniejsze monety bulionowe — Krugerrandy — zawierają 1 uncję czystego złota, tak jak jednouncjowe sztabki, choć ważą nie 31,1 g — tyle, ile uncja, czyli podstawowa jednostka wagi dla złota, lecz prawie 34 g. Topi się je bowiem z niewielką domieszką miedzi, która zwiększa wytrzymałość i odporność na uszkodzenia mechaniczne i wycieranie. Mimo to wartość monet bulionowych jest łatwo określić, ponieważ jest ona zbliżona do aktualnej ceny złota na londyńskiej giełdzie. Niewiele też odbiega od ceny sztabki, choć jest trochę wyższa ze względu na koszty bicia.

Do najbardziej znanych monet bulionowych należą „American Eagle” czy „Buffalo” w dolarach, „Australian Kangaroo” w dolarach australijskich i „Canadian Maple Leaf” w dolarach kanadyjskich. Złote szaleństwo panujące na świecie już od kilku lat skłoniło australijską mennicę Perth Mint do wybicia monety bulionowej o wadze jednej tony. Krążek ma 80 cm średnicy i ponad 12 cm grubości, a mimo to został zakwalifikowany jako oficjalny środek płatniczy. Największa, najcięższa i najbardziej wartościowa moneta świata przedstawia kangura i wybita została w celu promowania programu monet bulionowych „Australian Kangaroo”. Na jej awersie widnieje ogromny portret angielskiej Królowej Elżbiety II. Rekord ustanowiła również Mennica Polska, która w październiku wybiła kilogramowe krążki o nominale 10 tys. dolarów nowozelandzkich. Są zdobione bursztynami, a ich cena wynosi od 244 tys. zł do 260 tys. zł (krążek jest uznanym środkiem płatniczym w Nowej Zelandii).

Monety kolekcjonerskie nie zawsze bije się z czystego złota, czyli o próbie Au 999,9, przeważa próba 900, co oznacza, że tylko 90 proc. zawartości monety stanowi żółty kruszec. — Jest jednak coś, co potęguje blask złota — wartość kolekcjonerska — mówi Bartosz Wojtczak, główny analityk w firmie Inwestycje Alternatywne Profit, która jest właścicielem portalu e-numizmatyka.pl.

Potwierdzeniem tej tezy jest moneta wyemitowana przez Narodowy Bank Polski z okazji beatyfikacji Jana Pawła II o nominale 1 tys. zł. Wykonana jest z czystego złota, waży 3 uncje (93,3 g) i ma nakład zaledwie 500 sztuk. — W dniu emisji, czyli 28 kwietnia 2011 roku, NBP sprzedawał monety po 30 tys. zł, choć wartość zawartego w monecie złota wynosiła w tamtym czasie zaledwie około 12 tys. zł. Dzisiaj, w IV kwartale 2011 r., cena monety na wolnym rynku oscyluje w okolicach 40 tys. zł — podkreśla Bartosz Wojtczak.

Dużym zainteresowaniem cieszy się również kwietniowa emisja upamiętniająca katastrofę smoleńską. 100-złotowa moneta wyemitowana przez NBP w jej pierwszą rocznicę w cenie 1 611 zł, dzisiaj kosztuje na wolnym rynku około 2 tys. Przyniosła więc 24 proc. zysku w ciągu kilku miesięcy. To zadawalająca stopa zwrotu, zwłaszcza w porównaniu z oprocentowaniem lokat bankowych czy obligacji.

Monety kolekcjonerskie są również dobrą inwestycją w długim terminie. Moneta wyemitowana przez NBP w 1995 roku z okazji XIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, której cena emisyjna wynosiła 780 zł, dzisiaj znajduje nabywców po 25-30 tys. zł. Przykładów takich jest znacznie więcej. Warto więc rozważyć włożenie i takiej monety do portfela…, ale tylko inwestycyjnego.

KOMENTARZ

Złoto złotu nierówne

Sam termin złoto kryje pod sobą wiele znaczeń od samorodków przez biżuterię po sztabki i monety, służące jako coraz popularniejsze instrumenty pomnażania kapitału. Te ostatnie dzielą się na wiele rodzajów, wśród których można rozróżnić bulionowe i kolekcjonerskie.

Złote monety kolekcjonerskie to krążki posiadające nominał, wybite w złocie różnej próby, w ograniczonym nakładzie. Ich cena jednak znacznie przewyższa wartość zawartego w niej kruszcu, poczynając od ceny emisyjnej ustalanej przez emitenta — czyli w Polsce przez Narodowy Bank Polski — aż po dalsze notowania na wolnym rynku.

Dotyczy to zarówno starych, jak i nowych monet, dużych, jak i małych, z czystego złota, a także tych zawierających np. 90 proc. czystego kruszcu (czyli próby Au 900/1000). Ich wartość kolekcjonerska z biegiem lat rośnie, ponieważ menniczych (czyli w idealnym stanie zachowania) jest zawsze coraz mniej. Pozwala to zrównoważyć ryzyko związane z wahaniami giełdowymi, a tym samym z wahaniami przynajmniej części kruszcu zawartego w monecie kolekcjonerskiej.

Bartosz Wojtczak

analityk w firmie Inwestycje Alternatywne Profit, właściciela portalu e-numizmatyka.pl

Wskazówki dla początkujących

1 Uważaj na podróbki

Kupuj monety u sprawdzonych sprzedawców. Na aukcjach internetowych łatwo o podróbki; można też przepłacić.

2 Zwiększ bezpieczeństwo

Jeśli nie chcesz wynająć skrytki bankowej, to kup przynajmniej sejf.

3 Ważny nakład

Zwracaj uwagę na nakład monety. Im mniejszy, tym cena szybciej i więcej wzrośnie.

4 Uwaga z czystością

Nigdy nie poleruj monet. Łatwym i bezpiecznym sposobem na pozbycie się plam jest zastosowanie specjalnych płynów do czyszczenia złota, np. firmy Leuchtturm.