Wśród przyczyn analitycy wymieniają negatywny wpływ na dolara obaw związanych z amerykańskim deficytem. Ryzyko (realne czy też raczej mało prawdopodobne) niewypłacalności USA zwiększyło popyt na metale szlachetne, jako alternatywne źródło inwestycji i zabezpieczenia.
Na finiszu sesji na NYMEX, cena czerwcowych kontraktów nieco spuściła z tonu. Ostatecznie futures zyskały 0,2 proc. (+2,20 USD) zamykając dzień na poziomie 1495,1 USD za uncję
Do wtorku cena złota urosła już o 31 proc. w 2011 r., zaś notowania srebra podwoiły się.
Zdaniem Michaela Pento, starszego ekonomisty w Euro Pacific Capital, jeszcze
w tym roku złoto może przebić poziom 1600 USD. Surowiec nieprzerwanie od 2001 r.
notuje dodatnią zmianę wyceny rok za rokiem