Wzrostowi ceny złota sprzyjało słabnięcie dolara, którego indeks spadał najniżej od października po publikacji gorszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej w USA, najniższej od ponad roku aktywności przemysłu w stanie Nowy Jork, a także wiadomości, że nastroje budowniczych domów są najgorsze od 7 miesięcy. Na rynku utrzymuje się również przekonanie, że skutkiem polityki handlowej prezydenta Donalda Trumpa będzie wzrost inflacji. Wskazali na takie zagrożenie autorzy najnowszego raportu OECD, którzy obniżyli również prognozę wzrostu gospodarki USA w tym i przyszłym roku. W poniedziałek UBS podwyższył prognozę ceny złota tłumacząc to oczekiwanym poszukiwaniem przez inwestorów tej „bezpiecznej przystani” w okresie wojny handlowej. Bank uważa, że kurs sięgnie 3200 USD w okresie nadchodzących czterech kwartałów. Wcześniej prognozował 3000 USD.
Na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodących, marcowych kontraktów rósł o 0,2 proc. do rekordowych 3000 USD. Przez kolejnych pięć wzrostowych sesji złoto zdrożało o 3,8 proc. Od początku roku jego kurs wzrósł o 14 proc. Pod koniec sesji złoto z najmocniej handlowanych, kwietniowych kontraktów drożało o 0,2 proc. do 3008,30 USD. Na rynku kasowym kurs kruszcu rósł o 0,4 proc. do 2999,41 USD.