Złoto drożało w poniedziałek przez większą część dnia w związku z awersją inwestorów do ryzyka. Notowaniom kruszcu sprzyjał spadek rentowności obligacji, a także słabnięcie dolara. W końcówce sesji odrobił on jednak straty i zaczął się lekko umacniać. Wpłynęło to na spadek ceny złota, ale największe znaczenie miała gwałtowna przecena na amerykańskich rynkach akcji, która skłaniała inwestorów do realizacji zysków na kruszcu w celu pokrywania strat.
Na zamknięciu sesji na Comex kurs uncji złota z wiodących, marcowych kontraktów spadał o 0,5 proc. 2891 USD i jest najniższy od tygodnia. Dwa spadki kursu z rzędu obniżyły cenę złota o 0,9 proc., ale jest wciąż prawie 10 proc. droższe niż na koniec 2024 roku. Złoto z najmocniej handlowanych, kwietniowych kontraktów taniało pod koniec sesji na Comex o 0,8 proc. do 2880,20 USD, a na rynku kasowym było notowane po 2883,59 USD i taniało o prawie 1,0 proc.