
We wtorek rano złoto w kontraktach spot wyceniane było na 1960,63 USD za uncję, drożejąc o 0,3 proc. Metal szlachetny kontynuuje tym samym zwyżkę, która w ostatnich dwóch tygodniach pozwoliła na 2-proc. umocnienie wyceny.
Inwestorzy z rynku złota analizują przyszłe kroki amerykańskiego Fed. O ile bowiem lipcowa podwyżka stóp jest niemal na 100 proc. przesądzona, brakuje zgodności jakie będą kolejne ruchy. Po ostatnich danych potwierdzających schłodzenie presji inflacyjnej spekuluje się już nawet, że w grudniu może dojść do pierwszej obniżki stóp procentowych. To dobry sygnał dla złota, gdyż zwiększa jego atrakcyjność ponieważ sam metal nie jest oprocentowany w przeciwieństwie choćby do obligacji i trudniej nim handlować.
Uwaga inwestorów koncentrować się będzie na danych o sprzedaży detalicznej w USA, które zostaną opublikowane we wtorek, a także na nadchodzącym wynikach kwartalnych spółek z USA. Pilnie śledzone są też doniesienia z Chin, które rozczarowały skalą wzrostu gospodarczego w II kwartale i oczekuje się, że zarówno władze w Pekinie, jak i tamtejszy bank centralny podejmą bardziej zdecydowane działania, mające na celu wsparcie wyhamowanego ożywienia gospodarczego.