Yoni jest przekonany, że na rynku złota powstała bańka spekulacyjna. Do tego stopnia, że napisał o tym książkę, w której radzi, jak zarobić na załamaniu rynku kruszcu po pęknięciu bańki. To, że do niego dojdzie, sygnalizuje według Jacobsa brak wzrostu notowań złota pomimo postępującego kryzysu w Europie, a także nowych napięć na Bliskim Wschodzie. Argumenty „techniczne”, zapowiadające spadek ceny kruszcu, to jego zdaniem znaczny wolumen notowany podczas wrześniowej wyprzedaży oraz negatywna dywergencja między notowaniami złota i kopalni kruszcu. Jacobs wskazuje, że w okresie ostatnich sześciu miesięcy Market Vectors Gold Miners ETF stracił 20 proc. podczas gdy Gold ETF niemal nie zmienił wartości. Jacobs przekonuje także, że złoto może tanieć w okresie spowolnienia globalnej gospodarki, czego sygnałem mogą być niedawne dane o wzroście gospodarczym Chin.
- Jeśli będzie recesja lub spowolnienie globalnego wzrostu wówczas wszystkie klasy aktywów będą tanieć – przekonuje. – Nawet wówczas gdy wielu ludzi będzie oczekiwać inflacji, jeśli wejdziemy w recesję ceny aktywów będą spadać. Złoto będzie tanieć tak jak reszta towarów – dodał.
Jacobs jest także przekonany, że o bańce spekulacyjnej na złocie świadczy jego „przespekulowanie”, paraboliczny wzrost jego ceny w ostatnich latach, zyskanie przez kruszec popularności „wśród mas”, a także ekstremalne emocje prezentowane przez jego „adwokatów”.
Według analiz Jacobsa, opartych na danych i trendach historycznych, cena złota spadnie poniżej kluczowej wartości 1000 USD za uncję, a potem zawędruje w pobliże poziomu 700 USD.