Złoto zbliżyło się na wyciągnięcie ręki do rekordów cenowych z czerwca, a przyczynili się do tego inwestorzy zaniepokojeni o perspektywy światowego wzrostu gospodarczego.
Przed południem polskiego czasu za uncję złota w transakcjach trzymiesięcznych na giełdzie NYMEX płaci się 1260,80 USD, o 1/3 proc. więcej niż na wczorajszym zamknięciu.
- Najważniejszym czynnikiem śrubującym ceny złota jest teraz popyt ze strony inwestorów szukających bezpiecznego schronienia dla swoich aktywów. Wśród takiego natężenia obaw, tak o Europę, jak i o USA, inwestorzy uciekają do złota, aby zabezpieczyć majątek – powiedział David Beahm, wiceprezydent w nowoorleańskim Blanchard & Co.
Najnowszą falę obaw o kondycję globalnej gospodarki wywołały wczorajsze informacje prasowe mówiące o tym, że europejskie banki mogą posiadać więcej obligacji rządów będących w finansowych opałach, niż wskazywały na to oficjalne wyniki lipcowych stress-testów.
Na dodatek wczorajsze dane z niemieckiego przemysłu wskazały na znaczny spadek zamówień w lipcu. Jeszcze innym czynnikiem wspierającym złoto jest słabość dolara, zwłaszcza wobec takich walut jak jen japoński oraz frank szwajcarski.
Podpis: MWIE, MarketWatch
