Złoty czeka na prezydenta

Adam Korecki
opublikowano: 2005-10-04 00:00

Kurs krajowej waluty podążał wczoraj za zmianami notowań EUR/USD. Dolar zwyżkował do 3,2850 zł, podczas gdy euro pozostało stabilne, konsolidując się w przedziale 3,90-3,92 zł. Wynikało to z wzrostu dolara na rynku międzynarodowym, na którym kurs EUR/USD, spadając do 1,1920, znalazł się blisko tegorocznych minimów.

Złoty nadal znajduje się w fazie konsolidacji. W minionym tygodniu spadł wobec dolara, ale do euro pozostał na stałym od trzech tygodni poziomie. Nie sprawdziły się tym samym przewidywania większości analityków, że tuż po wyborach parlamentarnych (zwłaszcza wygranych przez PiS) polska waluta może się gwałtownie osłabić. Za taki stan rzeczy może częściowo odpowiadać Ministerstwo Finansów, które oświadczyło, że w październiku wymieni na złote część środków pozyskanych z emisji obligacji na rynku amerykańskim. Takie wypowiedzi zawsze były mocnym wsparciem dla rodzimej waluty.

W bieżącym tygodniu nie poznamy ważnych danych makroekonomicznych, któ- re miałyby duży wpływ na kurs złote- go. Przed pierwszą turą wyborów pre- zydenckich należy więc oczekiwać, że na- sza waluta będzie podatna na wypowie- dzi kandydatów oraz stron tworzącej się koalicji.

Drugim ważnym dla kursu złotego czynnikiem będzie — z powodu braku publikacji makroekonomicznych w kraju — zmiana notowań EUR/USD. Przykład tego mieliśmy w poniedziałek, kiedy z powodu znacznego umocnienia dolara do euro obserwowaliśmy osłabienie krajowej waluty, podczas gdy notowania EUR/PLN w dalszym ciągu wahały się w tym samym przedziale co w piątek. Nie należy więc w tym tygodniu spodziewać się gwałtownych ruchów złotego, a decydujące dla przyszłego trendu będą wydarzenia, które nastąpią dopiero po zakończeniu wyborów prezydenckich.

ADAM KORECKI, TMS Brokers