MARCIN MROWIEC
główny ekonomista Banku Pekao
Złoty najgorsze chwile ma już za sobą i powinien w 2012 r. zyskiwać na wartości.
Po pierwsze, sytuacja fiskalna Polski będzie coraz lepsza. Dług publiczny i deficyt w finansach publicznych będą spadać, a to powinno poprawiać postrzeganie polskiej gospodarki i złotego na rynkach finansowych. Będziemy coraz bardziej wyróżniać się na tle regionu i krajów Unii Europejskiej.
Po drugie, euro — dotąd zaskakująco silne w stosunku do innych walut — będzie słabło, a złoty zacznie na tym korzystać. Jest również szansa, że nasza waluta będzie zyskiwała do franka szwajcarskiego być może nawet szybciej niż do euro, z którym teraz jest powiązane. Jeżeli na rynkach finansowych nie będzie silnych napięć, kurs franka może tracić na wartości w stosunku do euro.
3,0
proc. Taki wzrost gospodarczy w Polsce w 2012 r. prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy...
2,9
proc. ...taka jest prognoza Banku Światowego...
2,5
proc. ...a tyle wieszczą Polsce Komisja Europejska i Organizacja
Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.