Złoty optymizm poszedł za daleko

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-09-28 00:00

Inwestycje w złoto

Wysyp hurraoptymistycznych rekomendacji z ostatnich dni może być znakiem ostrzegawczym dla inwestujących w kruszec. Według Deutsche Banku już wkrótce złoto kosztować będzie 2000 USD za uncję. Citibank przewiduje, że w 6 miesięcy metal zdrożeje do 2500 USD, a Bank of America ustalił cenę docelową na 2400 USD. Taki wybuch entuzjazmu może okazać się pułapką.

Wszystko dlatego, że nastroje analityków już teraz są rekordowo bycze, podczas gdy notowania dopiero zbliżyły się do poprzednich szczytów. Skoro już teraz wiara w dalsze zwyżki jest tak powszechna, pojawia się pytanie, co będzie czynnikiem, który do wejścia na rynek zachęci nowych inwestorów.

Na pewno nie będzie to QE3. To, że gra inwestorów na podbicie inflacji przez działania Fed dobiegła końca, widać po ostatniej przecenie ropy i innych surowców. Opublikowane w środę dane wskazujące na przełom na rynku nieruchomości pokazują natomiast, że sektor świetnie radził sobie w czasie, gdy nie mógł liczyć na wsparcie ze strony Bena Bernankego i jego kolegów. To zły znak dla złota. Metal potrzebuje interwencji Fedu jak kania dżdżu.

Na razie notowania kruszcu osunęły się do 1750 USD za uncję. To powinien być wstęp do przynajmniej kilkutygodniowej korekty. Ostatni szczyt (1773 USD) przebić nie będzie łatwo. W pobliżu tego poziomu znajduje się górne ograniczenie kanału, z którego złoto nie może wyrwać się od roku. W negatywnym scenariuszu spadki sięgną nawet jego dolnego ograniczenia (1530 USD).

Sezonowość wskazuje jednak, że osłabienie jest przejściowe. Wszystko dlatego, że sierpień i wrzesień to historycznie najlepsze dwa miesiące do inwestycji w kruszec. Dzięki przygotowaniom do sezonu weselnego w Indiach ceny rosną wtedy zwykle o 3,5 proc. Teraz rynek dojrzewa jednak do tradycyjnej październikowej korekty. Zabiera ona przeciętnie prawie 1 proc. Dopiero po jej zakończeniu przewaga zwyżek trwa zwykle do końca stycznia. Za jednogramową sztabkę złota w Mennicy Polskiej trzeba zapłacić 245 zł.