Ubiegły tydzień na rynkach był niezwykle emocjonujący i ten również rozpoczął się od sporej zmienności. Indeksy odrabiają początkowe straty, a gwiazdą szerokiego rynku jest srebro. Złoty tymczasem stoi z boku.
Dla przypomnienia ubiegły tydzień przyniósł gigantyczny wzrost cen akcji spółki GameStop, najmocniej „szortowanej” spółki na Wall Street, co było symbolem tzw. „buntu Reddita”, w ramach którego inwestorzy indywidualni próbowali zmusić fundusze (w szczególności Melvin Capital) do wyjścia z pozycji krótkich ze stratą. Sprawę opisywałem szerzej w ubiegłym tygodniu jako kolejny przejaw bańki, która pęcznieje na Wall Street. Teoretycznie upadek funduszu mógłby być zagrożeniem dla stabilności systemu toteż wzrostom na GameStop i kilku podobnych spółkach towarzyszyły spadki głównych indeksów akcyjnych. Dziś jednak szybko odrabiają one straty. Gwiazdą rynku jest srebro, typowane przez wielu inwestorów jako „kolejny GameStop”. Jest to rynek znacznie bardziej ambitny i powtórzenie tej skali wzrostów wydaje się nierealne, ale nie zmienia to faktu, że srebro drożeje dziś o 10% i znajduje się w okolicach szczytów z sierpnia ubiegłego roku.