Agencja przypomina, że konwencja Montreux z 1936 roku pozwala Turcji zamknąć cieśniny czarnomorskie w czasie wojny. Zwraca także uwagę, że do niedzieli władze Turcji, potępiając napaść Rosji na Ukrainę, nie określały jej mianem „wojny”. To się właśnie zmieniło.
- Czwartego dnia wojny na Ukrainie powtarzamy wezwanie prezydenta Erdogana do natychmiastowego wstrzymania przez Rosję ataków i rozpoczęcie negocjacji dotyczących przerwania ognia – napisał na Twitterze rzecznik prezydenta Ibrahim Kalin.
Z kolei Fahrettin Altun, dyrektor ds. komunikacji oświadczył, że „jesteśmy świadkami kolejnej wojny w naszym regionie”. Powtórzył także propozycję mediacji złożoną przez prezydenta.
Reuters przypomina, że władze Ukrainy zwracały się wcześniej do Turcji o zablokowanie wpłynięcia okrętów Rosji na Morze Czarne. Turecki resort spraw zagranicznych jeszcze w piątek twierdził, że według konwencji Montreux rosyjskie okręty mają prawo wrócić do bazy.