Nowy szef organizacji obiecuje weryfikację dotychczasowych metod działania, a od przyszłego roku — przejrzystą strategię.
Pierwszych poważnych zmian w działalności Polskiej Organizacji Turystycznej (POT) można się spodziewać najwcześniej w przyszłym roku. Do tego czasu Władysław Majka, prezes agencji, który został powołany po pięciomiesięcznym okresie bezkrólewia, zamierza realizować wcześniejsze plany na ten rok. Zapowiada jednak, że sprawdzi, czy wszystkie działania organizacji są skuteczne.
— Ocenimy efektywność polskich ośrodków informacji turystycznej (POIT) za granicą. W przypadku udziału w targach powinniśmy skoncentrować się na najważniejszych rynkach, bo zbytnio się rozdrabniamy — wylicza Władysław Majka, prezes POT.
Wkrótce ruszą przygotowania do otwarcia POIT w Kijowie.
— Może uda się to jeszcze w tym roku. Projekt wiąże się z EURO 2012. Prawdopodobnie POT będzie wykonywał zadania zlecone komitetowi organizacyjnemu EURO 2012 przez ministra gospodarki — zapowiada Władysław Majka.
Ponadto od połowy czerwca POT uruchomi profesjonalne strony internetowe. Priorytetem dla nowego prezesa jest przygotowanie agencji do wdrażania środków unijnych na inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym i promocję walorów turystycznych Polski. Specjalny departament powstanie w POT po zmianach statutu. Zanosi się też na zmiany organizacyjne, m.in. nabór w konkursach i motywacyjny system wynagrodzeń. Prezes nie przewiduje likwidacji Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki, która należy do POT. Chce też współpracować z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Poważnych zmian w działaniach POT można się spodziewać pewnie dopiero w strategii na przyszły rok.
— Chcemy, by była przejrzysta, a stopień jej realizacji dało się zmierzyć — zapowiada prezes Majka.
I dodaje, że w swojej karierze (ostatnio w NIK) zawsze dbał rygorystycznie o grosz publiczny.